🥈 Rower Z Przyczepką Z Przodu

Rower z przyczepką nie może jechać obok innego pojazdu. Jak informuje sekretarz stanu w MTBiGM Tadeusz Jarmuziewicz - obowiązujące przepisy prawa - nie dopuszczają jazdy po jezdni roweru ciągnącego przyczepkę przystosowaną do przewozu dzieci obok innego pojazdu (roweru) lub zespołu pojazdów. Stwierdzenie to jest fragmentem
Pojawienie się w rodzinie dziecka zawsze oznacza mnóstwo zmian. Na szczęście jedno wcale nie musi się zmieniać – jeśli kochasz rower i nie wyobrażasz sobie bez niego życia – na rynku jest wiele rozwiązań umożliwiających podróżowanie rowerem nawet z noworodkiem! Jazda na rowerze z dzieckiem to także wspaniały sposób na uczenie go od małego zdrowego sposobu wolno przewozić dziecko na rowerze? przewożenia dziecka na rowerze kiedyś był prosty – dziecko siedząc na bagażniku (oczywiście bez kasku!) trzymało rodzica w pasie czy za kurtkę – w dzisiejszych czasach absolutnie nie jest to już do lat 7 może być przewożone na rowerze we foteliku rowerowym lub w przyczepce zamocowanej na tyłach roweru. Łączna długość jednośladu z przyczepką nie może wynosić więcej niż 4 poruszamy się na jezdni bądź ścieżce dla rowerów – jedynie w bardzo niesprzyjających okolicznościach pogodowych dozwolona jest jazda chodnikiem (śnieg, deszcz, wichura). Przepisy rowerowe nie określają minimalnego wieku, od którego można jeździć z niemowlęciem. Statystycznie ponad 70% rodziców obawia się przewozić na rowerze dziecko poniżej 3 roku życia. Całkiem niesłusznie!Niemowlak na rowerze – kiedy najwcześniej?W przypadku przyczepek rowerowych dedykowanych noworodkom stosuje się te same rozwiązania, co w przypadku fotelików samochodowych. Kąt nachylenia umożliwia sadzanie niemowląt w niemalże leżącej pozycji, a amortyzacja niweluje maksymalnie drgania. Przyczepka dedykowana dla niemowląt posiada znakomitą stabilizację i ochronę przed w przypadku fotelików rowerowych pediatrzy zalecają sadzać malucha dopiero wtedy, gdy już potrafi samodzielnie siedzieć bez żadnego wsparcia. Na to musimy bezwzględnie zwrócić uwagę – tylko wtedy dziecko będzie rower wybrać do jazdy z dzieckiem?By nie mieć większych problemów z dopasowaniem fotelika najprostszym rozwiązaniem będzie wybór standardowego roweru miejskiego. Zdecydowanie odradzamy rowery przełajowe, trekkingowe i górskie – sposób jeżdżenia wynikający z konstrukcji tych rowerów powoduje, że mamy znacznie bardziej ograniczoną widoczność otoczenia niż w wyprostowanej pozycji na rowerze rowerem miejskim z dzieckiem we foteliku czy przyczepce jest najbardziej spokojna i przewozić dziecko na rowerze – z tyłu, z przodu, za rowerem czy przed rowerem?Na rynku dotychczas pojawiły się cztery rozwiązania do przewożenia małych dzieci na rowerze, pozwolimy je sobie wypunktować w kolejności od najtańszego do najdroższego:Fotelik rowerowy z tyłu – bagażnikowy 50zł-700złFotelik rowerowy na przedzie jednośladu- czyli na ramie 300zł-900złPrzyczepka rowerowa – montowana za rowerem rowerowa montowana przed rowerem – moduły AddBike, kombo wózek spacerowy/moduł (przyczepka 2w1), rowery cargo i riksze najbardziej komfortowe dla dziecka są specjalne moduły montowane z przodu roweru. Te najtańsze należy zamocować z przodu jednośladu demontując przednie koło roweru, także sam zakup to nie koniec wydatków – moduł należy połączyć z naszym rowerem. Te odpowiednio zamortyzowane i z najwyższymi certyfikatami bezpieczeństwa to wydatek rzędu dobrych kilku tysięcy złotych. Gotowe już rowery z miejscem dla dziecka – rowery cargo i riksze to wydatek rzędu kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych, zatem uderzy nas mocno po względu na relatywnie niskie ceny i dostępność najpopularniejsze na rynku są foteliki rowerowe, w ostatnich latach także przyczepki. Odpowiednio dobrane są również bardzo wygodne i przewozić dziecko na rowerze bezpiecznie – ABC bezpieczeństwaWarto od razu dokupić dziecięcy kask rowerowy – niech nasza pociecha od małego przyzwyczaja się do jazdy w kasku. Co prawda nie jest on wymagany przepisami prawa, ale w razie potencjalnych upadków czy kolizji drogowych uchroni głowę przed poważnymi kasków z możliwością regulacji wielkości – dzięki czemu posłuży dziecku dłużej. Upewnijmy się też, że połączenie fotelika lub przyczepki rowerowej jest kompatybilne z naszym rowerem. Następnie sprawdźmy komfort i dopasowanie siedziska do naszego malucha – dziecku musi być przede wszystkim najtańszych fotelikach często trudno zapina się pasy, same klipsy i zapięcia są słabej jakości – jeśli decydujemy się na dość tani fotelik warto przed zakupem nim się trochę pobawić – zapiąć dziecko w nim kilka razy, zamontować na rower, zdemontować i zamontować ponownie, aby sprawdzić czy elementy plastikowe są odpowiednio trwałe i nie wyginają się na rowerze – kupić fotelik czy przyczepkę?Malec we foteliku rowerowym znajduje się bliżej rodzica i tym samym więcej widzi, a rodzic czuje się bezpieczniej móc obserwować dziecko przez całą drogę. Przyczepka zapewnia z kolei zdecydowanie większy komfort małemu pasażerowi, a dla najmłodszych niemowląt jest wręcz jedynym chroni dziecko przed deszczem, śniegiem, wiatrem. Dodatkowo jego obecność w żaden sposób nie utrudnia kierowania jednośladem, natomiast minusem przyczep jest z pewnością oddalenie od rodzica, któremu trudno w trakcie drogi sprawdzić czy malec nie dziecka potrząsanegoWielu rodziców cieszy się, gdy malec podczas podróży uśnie. Oczywiście, jeśli malec zaśnie w przyczepce przeznaczonej dla niemowląt o odpowiednim do pozycji podczas snu nachylenia – wszystko jest w porządku. Natomiast przewożenie śpiącego dziecka w pozycji wyprostowanej – na przykład we foteliku – jest niedopuszczalne!Maluch może doznać syndromu dziecka potrząsanego – ogromne obciążenie fizyczne spowodowane bezwładnością głowy nastawionej na wstrząsy podczas jazdy nierzadko doprowadza mniejsze dzieci do urazów szyi i kręgosłupa, a rzadziej – uszkodzeń mózgu. Zdarza się to rzadko – ale zdarza – dlatego prosimy o zwrócenie uwagi na to, by Wasze pociechy nie zasypiały podczas podróży we foteliku czy przyczepce bez regulacji dziecka we foteliku rowerowymFoteliki są wygodne – rower nie zajmuje wiele więcej miejsca, możemy nim również wygodnie jeździć bez dziecka nawet nie odpinając fotelika. To również tańsze rozwiązanie, jednak cena nie powinna być dla nas podstawowym kryterium. Priorytetem powinno być bezpieczeństwo fotelika. Począwszy od trwałości materiału i systemu mocowań poprzez pasy bezpieczeństwa, maksymalne obciążenie (najlepsze są te do 35 kilogramów) czy sposób zabudowania, czyli jakości ochrony ciała naszego rowerowy montowany przodem jest rzadziej widywany na polskich drogach, tymczasem to świetna opcja z punktu widzenia dzieci, które mogą w ten sposób mieć bliski kontakt z rodzicem i widzą więcej. Podziwiają widoki zamiast pleców rodzica. Rodzic na pewno doceni możliwość kontrolowania dziecka, natomiast dla wysokich osób przewożenie dziecka na ramie ma poważny mankament – jazda może być mniej komfortowa, ponieważ kierowca ma mniej miejsca na skarżą się także na gorszą widoczność. Koniecznie należy zwrócić uwagę na ograniczenie wagowe – foteliki takie zazwyczaj posiadają wytrzymałość do 15 kilogramów, więc jeśli kupujemy fotelik dla dziecka powyżej 3 roku życia i tak skazani jesteśmy na fotelik rowerowe montowane za jednośladem to najpopularniejszy sposób przewożenia pociechy mogą z nich korzystać nawet do ok. 7 roku życia. Wybrany przez nas produkt powinien zawsze mieć oznaczenie, jaka jest maksymalna waga przewożonego w nim dziecka. W tylnym foteliku nasze dziecko jest bezpieczniejsze w razie czołowego uderzenia, a my mamy pełną swobodę wybrać najlepszy fotelik rowerowy?Koniecznie zwrócić należy uwagę na:certyfikaty, np. europejski certyfikat jakości,pasy 5-punktowe, a w najgorszym razie 3-punktowezabudowane boki fotelika i podłokietniki,możliwość łatwego demontażu i zabezpieczenia przed kradzieżą,kąt nachylenia pleców – prostopadły jest zazwyczaj bardzo mało wygodny na długie przejażdżki,wyprofilowanie oparcie pozwalające dziecku na swobodne ruszanie przewozić dziecko w przyczepce rowerowej?Przyczepką możemy przewozić więcej niż jedno dziecko i jest to niewątpliwy atut dla rodziców z dwójką malutkich dzieci. Przyczepka rowerowa gwarantuje wygodę zarówno dziecka, jak i dorosłego – maluch posiada dużo miejsca dla siebie, może bezpiecznie zmienić pozycję w trakcie jazdy, a przy regulowanym oparciu przy dłuższych trasach malec może sobie smacznie drzemać. Do przyczepki załadujemy także ulubioną zabawkę, przekąski, napoje czy kocyk w chłodniejsze dni. Jako rodzice mamy pełną swobodę ruchów i możemy łatwiej mu zachować równowagę są bardzo stabilne i zapewniają duże bezpieczeństwo dziecku – nawet przewrócenie się roweru nie spowoduje wywrócenia jest oczywiście dużo droższa od fotelika, zajmuje sporo miejsca w domu, w samochodzie, garażu czy na drodze. No i uniemożliwia bezpośredni kontakt rodzica z dzieckiem w trakcie ma idealnego rozwiązania dla wszystkich – każdy musi dokonać wyboru sam na podstawie swoich osobistych potrzeb i preferencji. No i jakże by inaczej – zasobności swojego portfela. Trójkołowe rowery elektryczne, rowery z napędem elektrycznym w 3 wersjach: Trójkołowy rower elektryczny, rower rehabilitacyjny z innowacyjnym rozwiązaniem typu RR - silnik o mocy 500W 36V z akumulatorem litowo-jonowym 17Ah; Tandem - silnik o mocy 1000W 48V z akumulatorem litowo-jonowym 17Ah Co za dużo to niedobrze. Oświetlenie roweru to ważny temat, zwłaszcza w porze jesienno-zimowej. Jednocześnie ze statystyk Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWiK) wynika, że jedynie 12% zdarzeń z udziałem rowerzystów zdarza się w nocy, a tylko jeden procent wypadków spowodowany jest przez brak oświetlenia. Oświetlenie w nocy jest konieczne, ale brak kasku, trzeciej lampki czy kamizelki odblaskowej, to ostatnia rzecz by powstrzymać was od jazdy na rowerze. Nie ma podstawy ulegać "kulturze strachu". Rower jest dla każdego, a nie tyko dla sportowców i mniej oposażania się przed jazdą, tym łatwiej skorzystać z roweru. Gdy ubierasz się dla celu, a nie dla drogi (chyba, że dla droga jest Twoim celem), to lepiej, gdy wyszykowanie się do jazdy jest proste. Każdy dodatkowy element wyposażenia ubierany lub montowany przed jazdą jest barierą czasową, techniczną, organizacyjną, finansową i psychologiczną przed użyciem roweru w ogóle. Jeśli musisz zakładać coś i zdejmować przed każdą jazdą i po niej, to przy dwóch trasach dziennie (jednej do i jednej z powrotem) wykonujesz daną czynność 1400 razy w roku. Wystarczy zatem, gdy oświetlenie jest przytwierdzone na stałe do roweru. Wtedy ubierasz się w co chcesz i jesteś zawsze gotowy do jazdy. Ale po kolei:PODSTAWYWyposażenie roweru w światła i ich użycie są obowiązkowe tylko w określonych warunkach! Konkretnie przy obniżonej widoczności, np. we mgle, od zmierzchu do świtu i w tunelu. W pozostałych warunkach można świateł nie tylko nie używać, ale w ogóle można ich nie posiadać. Wyjątkiem jest odblask tylny czerwony, który trzeba mieć zamontowany zawsze! Po co w ogóle światła?Światła są po to, by widzieć, być widzianym i rozumianym. W oświetleniu drogowym jest konwencja, że kolory świateł mają znaczenie i dlatego są określone. Biały z przodu informuje nas, że obiekt będzie przeważnie stał lub poruszał się w naszą stronę. Czerwony z tyłu ostrzega, że widzimy tył innego pojazdu i że taki obiekt będzie stał lub się oddalał. Żółty stały informuje, że widzimy bok pojazdu, a żółty migający, że widzimy bok który może poruszać się w naszą stronę, zmieniając pas lub dokonując zmiany kierunku jazdy. Ciakawe, że ani producenci, ani nawet przepisy nie trzymają się ściśle tej przyjętej konwencji. Przykładowo dopuszczone od kilku lat do użycia paski odblaskowe na oponach też są białe, a nie żółte, choć są właśnie z boku. Czy zmierzamy zatem w kierunku konwencji dwukolorowej: biały z przodu i z boku, czerwony z tyłu? Nie ułatwiają zrozumienia sytuacji też całkiem legalne i znane od dawna żółte odblaski na pedałach, bo widoczne są zarówno z przodu jak i z tyłu, a z boku wcale! Jak widać, nie wszystko co przepisowe, jest automatycznie sensowne. Ponadto żółty w przepisach występuje w dwóch wariantach: samochodowy i selektywny. Żółty samochodowy to ciemniejszy, ciepły kolor, taki jak w kierunkowskazach samochodowych. Żółty selektywny zaś to jasny żółty stosowany w żarówkach samochodowych w światłach mijania, drogowych oraz pozycyjnych. Spróbujmy zatem rozebrać kwestię świateł rowerowych na czynniki pierwsze: OŚWIETLENIE OBOWIĄZKOWE ROWERUOświetlenie obowiązkowe dla rowerzysty we mgle, ciemności lub tunelu to: co najmniej jedno światło przednie białe lub selektywne żółte, świecące ciągle lub migająco co najmniej jedno światło tylne czerwone świecące ciągłym lub migającym światłemco najmniej jedno światło tylne czerwone odblaskowe o kształcie innym niż trójkątkierunkowskazy są obowiązkowe, jeśli konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia sygnalizowanie zamiaru skrętu rowerowa musi być wyposażona w odpowiednie światła tylne: co najmniej jedno czerwone oraz odblask barwy czerwonej. Jeżeli zaś szerokość przyczepki przekracza szerokość roweru, trzeba umieścić na niej dodatkowo jedno światło białe widoczne z światła i montażŚwiatła i odblaski oświetlone światłem innego pojazdu powinny być widoczne w nocy przy dobrej przejrzystości powietrza z odległości co najmniej 150 m. Oświetlenie musi być zamontowane nie wyżej niż 1,5 m i nie niżej niż 25 cm od powierzchni jezdni. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dn. 31 grudnia 2002 r. + nowelizacja z października 2012 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, (Dz. U. z dnia 26 lutego 2003 r.), Dział V, Warunki techniczne roweru, motoroweru, wózka inwalidzkiego i pojazdu zaprzęgowego § Rower powinien być wyposażony:1) z przodu - co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;2) z tyłu - co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej;3) w światła, o których mowa w ust. 3 pkt 3, jeżeli konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia kierującemu sygnalizowanie przez wyciągnięcie ręki zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu;1a. Dopuszcza się, aby światła pozycyjne roweru i wózka rowerowego, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, były zdemontowane, jeżeli kierujący tym pojazdem nie jest zobowiązany do ich używania podczas jazdy.§ pojazdów o których mowa w § 53-55 powinny odpowiadać następującym warunkom:1) światła pozycyjne oraz światła odblaskowe oświetlone światłem drogowym innego pojazdu powinny być widoczne w nocy przy dobrej przejrzystości powietrza z odległości co najmniej 150 m; w przypadku roweru i wózka rowerowego dopuszcza się migające światła pozycyjne;2) powinny być umieszczone (...), a w przypadku roweru i wózka rowerowego nie wyżej niż 1500 mm i nie niżej niż 250 mm od powierzchni jezdni;",2. Dopuszcza się umieszczanie świateł odblaskowych:1) barwy żółtej samochodowej:a) na bocznych płaszczyznach kół pojazdu, o którym mowa w § 53-55, z tym zastrzeżeniem, że z każdego boku pojazdu powinny być widoczne co najmniej dwa światła: co najmniej po jednym, umieszczonym na kole przedniej osi oraz na kole tylnej osi,b) na pedałach roweru i motoroweru;2) barwy białej - dodatkowo z przodu roweru i wózka Światła, o których mowa w ust. 2, mogą nie spełniać warunków określonych w ust. 1 pkt W rowerach, wózkach rowerowych i przyczepach rowerowych dopuszcza się:1) odblaskowy pasek w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczony na obu bokach opony, albo2) elementy odblaskowe w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczone na bocznych płaszczyznach kół tych Jeżeli do pojazdu zaprzęgowego, roweru, wózka rowerowego lub motoroweru są przyczepione: inny pojazd albo maszyna, albo urządzenie, powinny one być wyposażone co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej oraz co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej widoczne z tyłu, a ponadto w jedno światło pozycyjne barwy białej widoczne z przodu, jeżeli szerokość ciągniętych: pojazdu albo maszyny, albo urządzenia przekracza szerokość pojazdu ciągnącego; światła te powinny odpowiadać warunkom określonym w ust. Do świateł pozycyjnych, o których mowa w ust. 3, w odniesieniu do przyczepy ciągniętej przez rower lub wózek rowerowy, stosuje się § 53 ust. DODATKOWE ROWERUDodatkowe oświetlenie odblaskowe boczne (opcjonalne)Do tej pory skupiliśmy się na światłach przednich i tylnych, jednak jest jeszcze możliwość oświetlić rower z boku. To wariant mniej istotny niż oświetlenie przednie, jednak jako dodatkowy, może być pomocny. I tu projektanci oferują całą gamę możliwości. Dosłownie za kilka zł można kupić lampki na wentyl, które świecą tylko podczas ruchu. Dopuszczalne są dodatkowe, opcjonalne odblaski:z przodu roweru, barwa białana pedałach, barwa żółta samochodowana kołach, barwa żółta samochodowa, dowolna ilość, ale co najmniej po jednym na każdym kole w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczone na obu bokach opony (przepisy nie określają koloru)w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczone na bocznych płaszczyznach kół (przepisy nie określają koloru) WSKAZÓWKI I "PATENTY"Nie oślepiaj!Prawidłowe i sensowne oświetlenie wymaga też znajomości pewnych podstaw stosowania. Snop światła zarówno przedniej, jak i tylnej lampy (jeśli jest mocniejsza) powinien być skierowany lekko ku ziemi, a maksymalne natężenie światła powinno występować na ziemi w odlełości kilku metrów od roweru, tak aby być w stanie ominąć niespodziankę na jezdni, przykładowo kamień, gałąź lub choćby jeża. W mieście ustawienie świateł można sprawdzić stając frontalnie w odległości kilku metrów do przeszklonej witryny sklepu lub kawiarni. Jeśli razi nas, to znaczy, że razi też innych i należy lampkę obniżyć, aby świeciła bliżej błyskające (stroboskopowe)Lampy migające pomagają być zauważonym, jednak gdy błyskają ostro, mogą też oślepiać. Oświetlenie agresywnie błyskające jest przydatne w warunkach ograniczonej widoczności lub gdy jedziemy po ulicy, wśród samochodów. Tu trzeba zaznaczyć, że znaczna większość kierowców wyprzedza uważnie, z kulturą i należy im się za to podziękowanie. Jak długo są jednak wyjątki, to warto im w tym pomóc. Błyskające światło tylne pokazuje wyraźnie: trzymaj się ode mnie na odległość i jeśli już koniecznie musisz wyprzedzać, to szerokim łukiem! Przypominamy: bezpieczna odległość do wyprzedzanego rowerzysty to półtora metra, a jeszcze lepsza, komfortowa przy większej różnicy prędkości to dwa problemem są za to kierowcy wyjeżdżający z ulic podporządkowanych, z parkingów i zajeżdżający przy tym drogę rowerzystom. Choć najważniejsza w tym przypadku jest dobrze zbudowana infrastruktura, to silne, migające światło przednie jednak dwukierunkowej drodze dla rowerów mijamy się znacznie bliżej, niż na ulicy i błyskające oświetlenie po prostu razi pozostałych i może wręcz zmniejszyć wspólne bezpieczeństwo. Może na przykład utrudniać dostrzeżenie kolejnego rowerzysty znajdującego się za błyskającym. Dlatego tego wariantu autor zaleca używać z umiarem, w sposób dopasowany do okoliczności. Tylne światło na kierownicy? ale sprawdzonym patentem miejskim jest mieć dodatkowo jedno czerwone światło tylne na kierownicy. Oczywiście świecące w kierunku tyłu pojazdu. Z doświadczenia własnego autora wynika, że tylne, czerwone światło zamontowane na skraju roweru, po jego lewej stronie sprawia, że kierowcy wyprzedzają nas w wyraźnie większej odległości, czyli bezpieczniej dla wszystkich. Ten patent ma sens dla bezpieczeństwa jazdy w ruchu ulicznym, nie jest natomiast konieczny na drodze dla rowerów. Jeśli natomiast chcemy takie światło stosować na DDR, to trzeba przełączyć je z migającego na ciągłe. Dodatkową zaletą tylnej lampy na kierownicy jest to, że widać, czy się faktycznie świeci. Nie trzeba też obracać się do tyłu, żeby ją innowacją są też tylne światła ze zintegrowanym laserem, rzucającym czerwone światło na jezdnię za rowerem. To pomysł przeważnie zintegrowany z klasycznym oświetleniem, energooszczędny, podwyższający widoczność roweru w nieagresywny sposób i choć nie jest zgodny z literą prawa, to jest zgodny z jego duchem i sensem, gdyż respektuje przyjętą ogólną konwencję UBRANIALampka na czole, kamizelki i opaski odblaskoweDopuszczalność takiego oświetlenia nie jest rozstrzygnięta, gdyż nie jest ono wyposażeniem roweru, o którym mówi rozporządzenie. Można zatem przyjąć, że w świetle prawa jest spora dowolność, jeśli chodzi o oświetlenie osoby kierującego rowerem. Wspomniane światło lampy czołowej jest zamocowane wysoko i przy podniesieniu głowy może łatwo razić innych po oczach, więc należy ustawić je tak, aby świeciło nisko. W Polsce nie ma obowiązku jazdy w kamizelkach odblaskowych i w mieście takie dodatki nie są konieczne. Jeśli natomiast ktoś czuje się dzięki temu bezpieczniej, to jak najbardziej można się tak wyposażyć. Sensownie byłoby natomiast zadbać, by kolory odblasków odzieży pasowały do konwencji: biały z przodu, czerwony z tyłu! Niestety tylko niewielka część dodatków respektuje tę najbardziej podstawową z reguł oświetlenia i mało kto o tym do rowerów elektrycznychMając do dyspozycji duży akumulator, można zbudować system zasilający światła bezpośredno z niego i wyposażyć się w potężne lampy przednie do jazdy w warunkach offroadu. W takim wypadku należy wyprowadzić z akumulatora prąd, najlepiej osobnym wyjściem i albo kupić lampy wysokiego napięcia [znaleźć odpowiednie przykłady], albo zaopatrzyć się w przetwornicę prądu stałego (DC/DC stepdown) z typowego dla naszego akumulatora zakresu napięć na np. 12V. Zaletą tego wariantu jest to, że same lampy nie muszą mieć własnego akumulatora. To rozwiązanie prostsze w bieżącej obsłudze, gdyż nie trzeba ciągle pamiętać o ładowaniu lub wymianie wystarczających na krótko miejskie - lampy na dynamoInną opcją oświetlenia roweru jest lampa na dynamo, występująca często zwłaszcza w typowych rowerach miejskich. Nowoczesne dynama w piaście są sprawdzoną i trwałą opcją. Mają niewielki dodatkowy opór toczenia. Wadą tego rozwiązania jest to, że znacznie trudniej rower doposażyć w dynamo już po kupieniu. Wymaga to przeważnie zmiany piasty, zakupienia innej długości szprych i zaplecenia koła od nowa. Jest też kilka standardów montażowych osprzętu i poprawny wybór wymaga fachowej pomocy lub dobrego własnego wynalazkiCzęść wynalazków oświetleniowych, oferowanych rowerzystom nie spełnia przepisowych wymogów. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem, żeby światła nie myliły pozostałych co do tego, czy widzą z oddali przód, czy tył roweru, bo to nie rozjaśnia sytuacji na drodze. Lampki na wentyle, na Allegro już od 2,50 za komplet, zalety: tanie, polepszają widoczność, dostępne w różnych kolorach, tuning wizualny - wymagają regularnej wymiany baterii, świecą również w dzień, co niepotrzebnie redukuje żywotność baterii rurki i lampki na szprychy oraz na wentyle są niezgodne z oświetlenie "choinkowe" może być świetne na zlot, czy do jazdy po osiedlu, jednak do jazdy po mieście raczej trzeba z takich pomysłów zrezygnować, a co najmniej sprawić, żeby chociaż kolor ich światła nie mylił innych co do tego, czy widzą przód, tył, czy bok pojazdu. Jako że najgorsze to jechać całkowicie po ciemku, "na batmana", to lampki te mogą być pomocne, żeby zwiększyć widzialność roweru.

Uznaje prostotę napędu 1x i pozbycie się dzięki niemu problemów z łańcuchem, ale mówi: „w kasecie z tak dużym zakresem przełożeń masz duże skoki między nimi. W typowym zestawieniu, 38-zębowa tarcza z przodu i koronka 42-z. z tyłu daje stosunek przełożeń 24,3, a kolejna zębatka tylna 36-z. daje 28,3.

Rowerzyści będący rodzicami stają przed niemałym dylematem - jak bezpiecznie podróżować z dzieckiem. Kluczową kwestią w takim przypadku jest wybór odpowiedniego wyposażenia lepiej zdecydować się na fotelik rowerowy, czy może lepsza będzie przyczepka? Każdy rowerzysta ma swoje osobiste preferencje, jednak warto zapoznać się z mocnymi i słabymi stronami obu ma jasnych wytycznych, od jakiego wieku możemy przewozić dziecko w foteliku rowerowym. Specjaliści mają mocno podzielone opinie w tej specjalistów minimalną granicę wyznacza na podstawie zdolności dziecka do samodzielnego, stabilnego siedzenia lub na podstawie umiejętności pewnego chodzenia. Inni specjaliści zwracają uwagę, że nawet biegający dwulatek nie jest jeszcze gotowy do podróżowania w foteliku rowerowym, gdyż aparat kostno-mięśniowy dziecka jest przystosowany do tego typu aktywności dopiero po 3 roku życia. Złotym środkiem wydaje się zdrowy rozsądek - obserwujmy dziecko. Jeśli uznamy, że jest już gotowe na podróż w foteliku, to zacznijmy naszą wspólną rowerową przygodę od bardzo krótkich wycieczek. Jeśli nie mamy pewności, czy nasze dziecko może już bezpiecznie podróżować w foteliku rowerowym, to lepiej zrezygnować na jakiś czas z tego pomysłu. Szkody, które możemy wyrządzić dziecku zbyt wczesnym przewożeniem go w foteliku rowerowym mogą być spore - nie warto ryzykować zdrowia naszych pociech! Istotne jest to, aby fotelik miał optymalne wymiary, dzięki czemu dzieci nie będą się w nim czuły skrępowane. Powinien też mieć odpowiednio wysoką dopuszczalną wagę dziecka, najlepiej powyżej 20 kilogramów. Dzięki temu w foteliku będzie można przewozić również nieco większe dzieci bez konieczności wymieniania fotelika co kilka też zwrócić uwagę na oznaczenia. Jeżeli nasz potencjalny fotelik będzie posiadał normę EN 14344:2004 lub znak TÜV/GS, mamy gwarancję, że jest on bezpieczny dla naszego dziecka. Foteliki dobrej jakości są solidne i stabilne, nie ma problemów z ich montażem, a ich sporym atutem jest wytrzymałość. Foteliki można montować zarówno z tyłu roweru, jak i z przodu. Która opcja jest bezpieczniejsza?Wszystko zależy od wieku dziecka i jego wagi. Mniejsze dziecko warto mieć zawsze na oku, dlatego lepiej zdecydować się na montaż fotelika z przodu. Starsze i cięższe dziecko, lepiej posadzić z tyłu roweru - dzięki temu łatwiej będzie nam zapanować nad dodatkowo przewożonymi kilogramami. Umieszczenie starszego dziecka w foteliku na kierownicy sprawia, że rower jest mniej “sterowny”, a przez to łatwiej o niektórych przypadkach wadą fotelika jest jego integralność z rowerem. Jeśli rowerzysta zalicza upadek, to niestety razem z rowerem przewraca się też fotelik z dzieckiem. Trzeba mieć też świadomość, że w foteliku nie ma konstrukcji, która chroniłaby dziecko w czasie upadku - dlatego przewożone dziecko powinno mieć zawsze założony kask. Coraz popularniejsze w Polsce w ostatnich latach stają się przyczepki rowerowe. W sklepach dostępne są najróżniejsze modele przyczepek. Na co zatem zwrócić uwagę przy wyborze przyczepki rowerowej?Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta - trzeba postawić na bezpieczeństwo. Należy wybierać przyczepy stabilne i spełniające podstawowe normy bezpieczeństwa. Decyzja dotycząca modelu przyczepki powinna też zależeć od liczby dzieci, które chcemy w niej przewozić. Na rynku są dostępne nie tylko jednoosobowe przyczepki rowerowe, ale też takie, które pozwalają przewozić w komfortowych warunkach dwójkę dzieci. Przyczepka rowerowa, podobnie jak fotelik, posiada szereg zalet i wad. Przed podjęciem decyzji o zakupie warto się nad nimi nieco rowerowa w opinii wielu fachowców jest bezpieczniejszym środkiem transportu dla dzieci niż fotelik. Przyczepka nie jest integralna z rowerem, wobec czego przewrócenie się rowerzysty nie zawsze skutkuje przewróceniem się przyczepy. Nawet jeśli przyczepa przewróci się, to dziecko siedzące w niej jest chronione przez ramę przyczepki i pasy. Dużym atutem przyczepki rowerowej jest też możliwość osłonięcia przewożonych dzieci od wiatru i deszczu. Wystarczy po prostu zamknąć obudowę przyczepki i mamy pewność, że dziecko jest przewożone w komfortowych przyczepek rowerowych są ich spore rozmiary, przez co przyczepka znacznie ogranicza mobilność roweru. Musimy być świadomi tego, że nie wszędzie zmieścimy się z rowerem z przyczepką, takim newralgicznym punktem może się okazać na przykład stroną przyczepek rowerowych jest też ich znaczna waga, która może utrudniać przenoszenie. Każdy rodzic musi samodzielnie podjąć decyzję, jak będzie przewozić na rowerze swoje dzieci. Przed wyruszeniem w podróż z dzieckiem na rowerze warto nie tylko wybrać najbezpieczniejszą przyczepkę czy fotelik, ale też zadbać o inne równie ważne o sprawdzeniu sprawności roweru oraz o odpowiednim zabezpieczeniu w podróży nas i naszego roweru. Zawsze warto jeździć w kasku i mieć wykupioną odpowiednią polisę rowerową, która będzie chronić zarówno nas, jak i nasz rower. Skorzystaj z naszego kalkulatora online i poznaj cenę polisy dostosowanej do Twoich potrzeb! Jeśli masz pytania lub wątpliwości, to zapraszamy do kontaktu z doradcami CUK, którzy są dostępni pod numerem telefonu 22 27 00 337 oraz w naszych placówkach.

Plac rower MTB dolny wspornik rowerowy 68mm * 103. Stan. Nowy. 144, 57 zł. 162,57 zł z dostawą. Produkt: Plac rower MTB dolny wspornik rowerowy 68mm * 103. dostawa za 10 – 22 dni.

Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 1 046 ogłoszeń Znaleziono 1 046 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Przyczepka Queridoo Sportex 1 Rowery » Pozostałe Rowery 1 600 zł Warszawa, Ursynów dzisiaj 15:16 Przyczepka rowerowa Burley D'Lite X Double Rowery » Akcesoria rowerowe 3 200 zł Warszawa, Wilanów dzisiaj 15:11 Przyczepka Rowerowa Weehoo Rowery » Akcesoria rowerowe 950 zł Przemków dzisiaj 14:52 Brak zdjęcia Przyczepka rowerowa dla dzieci Thule Chariot Cross1 Majolica Blue Rowery » Akcesoria rowerowe 4 800 zł Łódź, Śródmieście dzisiaj 14:31 Przyczepka rowerowa Weehoo I go Turbo + gratisy Rowery » Pozostałe Rowery 1 600 zł Do negocjacji Bydgoszcz dzisiaj 14:30 Przyczepka Qeridoo speedkid2 Rowery » Pozostałe Rowery 1 200 zł Do negocjacji Zalasewo dzisiaj 14:20 Przyczepka rowerowa ( 2 osobowa ) Rowery » Akcesoria rowerowe 650 zł Straszęcin dzisiaj 14:14 Przyczepka rowerowa Rowery » Akcesoria rowerowe 250 zł Do negocjacji Częstochowa, Lisiniec dzisiaj 14:04 Doczepka do roweru, hol przyczepka Rowery » Pozostałe Rowery 350 zł Do negocjacji Nowa Osuchowa dzisiaj 13:50 Przyczepka weehoo 2 osobowa Igo 2 Rowery » Akcesoria rowerowe 1 650 zł Do negocjacji Warszawa, Mokotów dzisiaj 12:54 Thule Chariot Cab 2-osobowa przyczepka rowerowa multisport Rowery » Akcesoria rowerowe 4 400 zł Do negocjacji Piła dzisiaj 12:47 CROOZER Keeke Kid 1 Stone Grey przyczepka rowerowa biegowa Rowery » Akcesoria rowerowe 3 950 zł Do negocjacji Warszawa, Śródmieście dzisiaj 12:28 od ręki CROOZER Vaaya Kid 2 Jungle Green przyczepka rowerowa Rowery » Akcesoria rowerowe 4 300 zł Do negocjacji Warszawa, Śródmieście dzisiaj 12:27 WIKE Premium Double przyczepka rowerowa biegowa riksza Rowery » Akcesoria rowerowe 3 000 zł Warszawa, Wilanów dzisiaj 12:27 Przyczepka rowerowa dla dzieci Thule Coaster XT Rowery » Akcesoria rowerowe 849 zł Lubsko dzisiaj 12:27 Przyczepka rowerowa Chariot Chauffeur CTS riksza Rowery » Akcesoria rowerowe 380 zł Ogrodzieniec dzisiaj 12:05 Przyczepka rowerowa/Wozek Rowery » Akcesoria rowerowe 400 zł Warszawa, Bemowo dzisiaj 11:41 przyczepka rowerowa klarfit Rowery » Akcesoria rowerowe 900 zł Pieruszyce dzisiaj 11:37 Przyczepka rowerowa CROOZER KID KEEKE 2 nowa oryginalnie zapakowana Rowery » Akcesoria rowerowe 3 499 zł Świnoujście dzisiaj 11:31 Przyczepka Burley Encore + Zestaw do Biegania + Zestaw spacerowy + hak Rowery » Akcesoria rowerowe 1 950 zł Warszawa, Żoliborz dzisiaj 11:19 Thule Chariot Cross 2 Przyczepka rowerowa Rowery » Pozostałe Rowery 5 000 zł Wrocław, Psie Pole dzisiaj 10:54 Przyczepka queridoo sportrex 2 Rowery » Pozostałe Rowery 1 800 zł Do negocjacji Michałowice dzisiaj 10:46 Przyczepka rowerowa Burley Solo z kołem do biegania Rowery » Akcesoria rowerowe 2 500 zł Do negocjacji Chyliczki dzisiaj 10:36 Przyczepka rowerowa croozer Rowery » Akcesoria rowerowe 1 800 zł Do negocjacji Gdynia, Chwarzno-Wiczlino dzisiaj 10:22 Przyczepka rowerowa riksza Rowery » Akcesoria rowerowe 240 zł Grębów dzisiaj 10:13 Leżaczek hamaczek Weber do przyczepki rowerowej Rowery » Akcesoria rowerowe 240 zł Gdańsk, Strzyża dzisiaj 10:05 Sprzedam przyczepkę rowerową Thule 2 osobową Rowery » Akcesoria rowerowe 2 700 zł Warszowice dzisiaj 09:43 Przyczepka rowerowa Croozer Rowery » Akcesoria rowerowe 1 250 zł Gościszów dzisiaj 09:43 Przyczepka rowerowa Wehoo Igo Turbo Rowery » Akcesoria rowerowe 1 600 zł Łódź, Śródmieście dzisiaj 09:43 Przyczepka rowerowa Rowery » Akcesoria rowerowe 300 zł Mrągowo dzisiaj 09:29 Leżaczek leżak wkładka hamak do przyczepki rowerowej Rowery » Akcesoria rowerowe 250 zł Mysłowice dzisiaj 09:29 Przyczepka rowerowa amortyzowana dla dzieci dwuosobowa Rzeszów Rowery » Akcesoria rowerowe 450 zł Rzeszów dzisiaj 08:52 Przyczepka rowerowa Rowery » Akcesoria rowerowe 780 zł Piaseczno dzisiaj 08:28 Przyczepka rowerowa, rower dla dziecka holenderska z przeżutkami Rowery » Rowery dziecięce 450 zł Nowy Świat dzisiaj 08:22 Zaczep przyczepki rowerowej Rowery » Akcesoria rowerowe 80 zł Warszawa, Bemowo dzisiaj 08:13 Zaczep do przyczepki rowerowej Croozer Rowery » Akcesoria rowerowe 90 zł Warszawa, Bemowo dzisiaj 08:12 Przyczepka rowerowa Croozer Kit 1 Plus Amortyzowana SUPER STAN Rowery » Akcesoria rowerowe 2 190 zł Do negocjacji Warszawa, Bemowo dzisiaj 08:08 od ręki zestaw biegowy do przyczepki rowerowej Thule Jogger Kit 1 Rowery » Akcesoria rowerowe 659 zł Warszawa, Śródmieście dzisiaj 07:22 Przyczepka rowerowa burley bee double 2 osobowa riksza super stan Rowery » Akcesoria rowerowe 950 zł Gdańsk, Brętowo dzisiaj 07:20
Przejazd przez Góry Ołowiane, Góry Kaczawskie, Pogórze Izerskie i Dolinę Bobru (czerwiec 2016).Trasa: Ciechanowice - Ołowiana - Radomierz - Przełęcz Komarnic A co z dziećmi powyżej 10. roku życia? – Po chodniku już jeździć nie mogą, obowiązują ich takie same przepisy jak dorosłych rowerzystów. Ale żeby móc poruszać się po drogach publicznych, muszą mieć kartę rowerową – zaznacza ekspert. Zgodnie z przepisami bez karty rowerowej dziecko powyżej 10 lat może jeździć na rowerze jedynie na zamkniętym terenie prywatnym. Przepisy nie nakładają obowiązku jeżdżenia na rowerze w kasku. – Dobrą praktyką jest jednak korzystanie z takiej ochrony. Z moich obserwacji wynika, że opiekunowie podchodzą do sprawy odpowiedzialnie i zaopatrują dzieci w kaski – mówi Marek Dworak. *** Jeśli dziecko nie jedzie jeszcze na swoim własnym rowerze, może podróżować w foteliku rowerowym albo w przyczepce. Co wybrać? To zależy od wielu czynników, trasy, jaką zamierzamy pokonać, wieku i wagi dziecka. – Producenci fotelików polecają je od 12. miesiąca życia. Uważam jednak, że do każdego dziecka należy podejść indywidualnie i to specjalista, najlepiej fizjoterapeuta, powinien ocenić, czy maluch jest gotowy na podróż w foteliku rowerowym – mówi Sebastian Miernik z Jak dodaje, większość fotelików ma limit wagowy do 22 kg, zdarzają się też takie z dużo większym limitem, np. 30 kg. Maluch może podróżować także przyczepką. – Ważne, żeby nie była zbyt ciężka, miała miejsce na bagaż, dobrą wentylację i możliwość zamontowania osłon przeciwsłonecznych – wylicza nasz rozmówca. – Wielu rodziców zwraca też uwagę na odpowiednią amortyzację – dodaje. Dla jakich dzieci odpowiednia będzie przyczepka? Przede wszystkim dla takich, które będą chciały nią jeździć. – Producenci, tak jak w przypadku fotelików, rekomendują przyczepki od 12. miesiąca życia. A ja znów polecam, by indywidualnie podejść do każdego dziecka. Górna granica? Producenci zalecają do 22 kg wagi dziecka. Całkowita ładowność przyczepek to z reguły około 45-50 kg ładowności. U nas w kryzysowych sytuacjach przyczepka sprawdziła się nawet dla sześciolatka – wyjaśnia Sebastian Miernik. Starsze dziecko, które podróżuje już swoim rowerem, może też skorzystać z holowania przez rodzica. To tego wykorzystuje się hole rowerowe, czyli takie łączniki montowane do roweru opiekuna, które pozwalają na dopięcie pojazdu dziecka. – To świetna sprawa, bo pozwala pokonać niebezpieczne odcinki trasy albo wspomóc dziecko, gdy jest bardzo zmęczone. Pod warunkiem, że hol jest odpowiednio stabilny i bezpieczny. Ceny holi zaczynają się od ok. 300 zł do nawet 1100 zł. Najlepiej wcześniej wypożyczyć sprzęt i przetestować razem z dzieckiem. My używamy i rekomendujemy sprawdzony przez nas hol Follow Me, który wystają zaledwie kilka centymetrów poza rower opiekuna, gdy nie jest do niego przypięty drugi pojazd – tłumaczy nasz rozmówca. Tańszą alternatywą dla holi są rowerowe linki holownicze. – Mogą się sprawdzić przy dłuższych wjazdach pod górę, ale przy jeździe w terenie pagórkowatym nie polecam ich – chyba, że ktoś lubi częste odpinanie. To rozwiązanie dla doświadczonego dziecka, które jest dobrze zgrane z rodzicem. W innym wypadku linka holownicza może narobić więcej szkody niż pożytku – przestrzega Sebastian Miernik. Zwraca też uwagę, by przed rowerową wyprawą, szczególnie dłuższą, zaopatrzyć się w dobre sakwy rowerowe. – Ich pojemność oraz to, czy będą przednie czy tylne, zależy już od naszych potrzeb. Najważniejsze jednak, żeby były nieprzemakalne – mówi. *** Dziecko na wyprawie rowerowej jest jej pełnoprawnym uczestnikiem. To jasne, że nie wolno o tym zapominać przy planowaniu wyjazdów z dziećmi samodzielnie jadącymi na własnych rowerach – dostosowując trasę do ich umiejętności i możliwości. Ale kiedy maluch jedzie w foteliku, trzeba pamiętać, że gdy rowerzyści pedałują, najmłodszemu pasażerowi najzwyczajniej w świecie brakuje ruchu. – Dlatego takie ważne są przerwy, podczas których dziecko może się poruszać, wybiegać – mówi Anna Kosibowicz. Jest mamą dwóch dziewczynek, 4,5-letniej Lilki i 2,5-letniej Matyldy, z którymi podróżuje rowerami, od kiedy tylko zaczęły stabilnie siedzieć. – Rada dla początkujących wycieczkowiczów? Nie nastawiaj się na nic, bo wiele planów może się zmienić ze względu na potrzeby dziecka – radzi. Bo, jak podkreśla, podczas wypraw rowerowych trzeba brać pod uwagę potrzeby wszystkich członków rodziny. – Najczęściej wycieczki planowaliśmy pod drzemki dzieci. W przyczepce mogły wygodnie spać. Wtedy byliśmy w stanie jechać nawet dwie godziny bez dłuższych przerw – mówi. Teraz, kiedy starsza córka pani Ani już sama jeździ na rowerze, podejście do planowania tras znów się zmieniło. – Zaczęliśmy wybierać krótsze, płaskie trasy, ale nasza czterolatka zaskoczyła nas, że jest w stanie przejechać sama nawet 20 kilometrów – opowiada Anna Kosibowicz. I dzieli się wskazówką: Jeśli dziecko dobrze radzi sobie na rowerze biegowym i łapie na nim równowagę, warto od razu zaproponować mu jazdę na dwukołowym rowerku z pedałami, omijając etap bocznych kółek. – Zauważyłam na przykładzie naszej córki i innych znanych mi dzieci, że wtedy nauka jazdy na dwóch kółkach trwa zadziwiająco krótko – dodaje. Zwraca też uwagę na to, że do podróży rowerowych z dziećmi warto podchodzić elastycznie: “Kiedy starsza córka się zmęczy, może wejść do przyczepki. Rowerek pakujemy do bagażnika i możemy jechać dalej”. Żeby jednak móc zmieniać plany i improwizować, trzeba być odpowiednio przygotowanym. – Zawsze mamy ze sobą zestaw rzeczy, które pozwalają nam zrobić przerwę gdziekolwiek. Zatem pakujemy matę piknikową, jedzenie w pojemnikach, wodę w termosie – wylicza. *** Podobał ci się ten materiał? Jeszcze więcej w ramach akcji “Korba na rower: Jak przygotować się do wyprawy rowerowej? Rower i co dalej? 5 rzeczy, które musisz jeszcze mieć Precz z korkami. Rowery zmienią miasta na lepsze Ten błąd popełnia każdy rowerzysta. Skutki mogą być opłakane
Oznaczenie towaru wystającego z przodu i po bokach pojazdu. Musisz bezwzględnie trzymać się przepisów dotyczących tego, ile może wystawać ładunek z każdej stron auta. Dokładne jego oznakowanie również cię obowiązuje. Ładunek wystający z przodu trzeba oznaczyć chorągiewką koloru pomarańczowego lub pasami czerwonymi i białymi.

Komfort – Dużo miejsca w środku dla jednego lub dwójki dzieci (szerokość 57 cm, wysokość 60 cm) – Miękkie siedzisko z wszytą gąbką – Oparcie jest wykonane z siatki, zapewniając cyrkulację powietrza i dzięki temu dzieci nie pocą się na plecach – Po bokach przy oknach są umieszczone kieszenie siatkowe – Boczne okienka są przyciemniane – Podłoga wzmocniona, przez co jest odporna na ścieranie i łatwiejsza do utrzymania w czystości – Bardzo dużo miejsca na bagaż w tylnej części przyczepki (30 x 55 x 60cm) – Wierzchni materiał z przodu posiada wszytą siatkę zapewniając wentylację oraz ochronę przez owadami. – Można jechać z całkowicie otwartą przyczepką / wózkiem – Możliwość przewożenia jednego lub dwójki dzieci – Komora bagażnika posiada dolną osłonę, przez co można łatwo wyjąć i wsadzić przedmioty bez wypadania reszty bagażu – Dolna osłona bagażnika jest otwierana, przez co łatwiej wsadzić duże przedmioty – Tylna rączka owinięta miękką pianką, ze stopniową regulacją wysokości – Hamulec postojowy z blokadą tylnych kół znajduje się w pod ręką, na tylnym uchwycie – dyszel do roweru jest chowany pod spodem przyczepki, zatem w razie potrzeby zawsze jest „pod ręką” i można go szybko doczepić. – tylne koła dołączane i zdejmowane jednym przyciskiem (bez użycia narzędzi) – szybki i prosty montaż do roweru – przednie koło spacerówki z możliwością blokady kierunku jazdy – opcja joggera do biegania – konstrukcja dyszla do mocowania roweru posiada specjalną końcówkę, celem niwelowania drgań i płynnego poruszania – Przy bocznych kołach znajdują się solidne, amortyzujące sprężyny – Duży prześwit od spodu do podłoża 20cm, pozwala na jazdę po bezdrożach i nierównym terenie

27-07-2023. Każdy rodzic, który chce przewozić dziecko rowerem musi wybrać między jednym z trzech rozwiązań. W grę wchodzą fotelik rowerowy przedni i tylny oraz przyczepka rowerowa. Podpowiadamy, jakie są wady i zalety poszczególnych sposobów transportu dzieci.

Jazda na rowerze szybko wchodzi w nawyk, stając się codzienną aktywnością. Co zrobić, gdy w rodzinie pojawia się małe dziecko? Jak zadbać o jego bezpieczne przewożenie? Nie ma powodów do obaw, wystarczy zwrócić uwagę na kilka kwestii oraz zapoznać się z odpowiednimi przepisami. Jak wozić dziecko na rowerze? To pytanie zadaje sobie niejeden dziecka na rowerze – przepisyZacznijmy od kwestii formalnej, czyli co na ten temat mówią przepisy. Według polskiego prawa, dzieci do lat 7 mogą być przewożone na rowerze w specjalnie do tego celu dostosowanym foteliku lub przyczepce, zamocowanej na tyłach jednośladu (łączna długość jednośladu z przyczepką nie może wynosić więcej niż 4 metry). Przewożenie dziecka na bagażniku roweru, tak jak miało to niegdyś miejsce jest to nielegalne oraz niebezpieczne. Absolutnie nie należy tego należy pamiętać, że rodzic przewożący dziecko na rowerze w przyczepce, zgodnie z literą polskiego prawa, nie może jechać po chodniku – wolno używać jedynie ścieżki rowerowej lub jezdni. Wyjątkiem jest sytuacja, w której sprawuje on opiekę nad dzieckiem do 10. roku życia, które samo kieruje zadać sobie również pytanie, od kiedy można wozić małych rowerzystów? Nie ma prostej, jednoznacznej odpowiedzi na nie. Każde maleństwo jest inne i to rodzic najlepiej wie, jak na przejażdżkę może zareagować jego pociecha. Producenci fotelików oceniają, że można za ich pomocą przewozić już 9-miesięczne niemowlaki, za to pediatrzy doradzają wstrzymać się do ok. 1,5 roku życia. Bardzo istotne jest, by malec potrafił już samodzielnie siedzieć. Należy zwrócić uwagę, że przyczepki rowerowe oferują znacznie większą stabilizację niż foteliki, warto więc pomyśleć nad takim środkiem jazda z dzieckiem na rowerze jest niezwykle rowerowy czy przyczepka?Przechodzimy do pytania, które zadaje sobie wielu rodziców – w czym przewozić dziecko na rowerze – w przyczepce czy foteliku? Jest to kwestia przede wszystkim preferencyjna. Malec w foteliku znajduje się bliżej rodzica i samo więcej widzi. Jazda w taki sposób pozwala na utrzymywanie z nim kontaktu. Jest to też tańsze rozwiązanie od inwestycji w przyczepkę. Przy nowoczesnych, certyfikowanych systemach bezpieczeństwa, które zapewnia np. Urban IKI, możemy być spokojni o da się jednak ukryć, że przyczepka zapewnia zdecydowanie większy komfort i jeszcze większe bezpieczeństwo, zarówno rowerzyście, jak i pasażerowi. To rozwiązanie zalecane jest zwłaszcza w wypadku najmłodszych, poniżej wspomnianej już granicy 1,5 roku życia, gdy mamy wątpliwości, czy jazda w foteliku będzie bezpieczna. W przyczepce dziecko jest w pełni chronione przed deszczem, śniegiem, wiatrem itd. Dodatkowo jego obecność w żaden sposób nie utrudnia kierowania rowerem. Niektóre modele, jak np. Model BURLEY D'Lite można również zamienić na wózek spacerowy. Niestety minusem przyczep jest oddalenie od rodzica. Ponadto, zajmują one dużo miejsca i są droższe niż ważną kwestią jest zapewnienie bezpieczeństwa przewożonych pociech. Jak jeździć z dzieckiem bez obaw o zagrożenie jego zdrowia? Przede wszystkim należy wyposażyć go w kask, który w razie potencjalnych upadków uchroni głowę przed urazami. Co prawda, nie jest on wymagany w świetle przepisów prawa. Z tego powodu decyzja o jego zakładaniu należy do rodziców. Nie zaszkodzi jednak posiadać tego typu akcesorium podczas wycieczek rowerowych, zwłaszcza, że w ofertach producentów np. marki Abus znajdziemy wiele modeli dziecięcych, utrzymanych w barwnej stylistyce. Maluchom na pewno spodobają się kolorowe Smiley które mogą zakładać dziewczynki i aby kask znalazł się także na głowie starszych dzieci – tych jeżdżących już samodzielnie. Im przypadną do gustu Youn-I również od marki przewozić starsze dziecko na rowerze?Kiedy nasza pociecha już podrośnie, można swobodnie umieścić ją w foteliku, koniecznie montowanym na tyłach pojazdu. Foteliki przednie, ze względów bezpieczeństwa, można stosować jedynie, póki dziecko nie skończy 3 roku życia, zaś wybór konkretnego modelu będzie uzależniony od samego roweru – nie do każdego typu pasuje dowolny rodzaj montowań. Dobrym rozwiązaniem może być mocowanie na rurę podsiodłową, jak w foteliku Urban IKI, gdzie pociecha będzie siedziała tuż za dziecko powinno siedzieć w foteliku montowanym z tyłu rower wybrać do jazdy z dzieckiem?By nie mieć problemów z dopasowaniem fotelika, gdy już decydujemy się jeździć z dzieckiem na rowerze, najprostszym rozwiązaniem będzie wybór standardowego roweru miejskiego. Daje on najwięcej możliwości, jeśli chodzi o kwestię kompatybilności z fotelikami różnych dobrym wyborem mogą być również rowery hybrydowe lub dojazdowe. Zdecydowanie odradza się jednak jeździć z dzieckiem w foteliku przy rowerach specjalistycznych, tj. przełajowych, trekkingowych i innych przeznaczonych do konkretnych zadań i stylów jazdy. Taka ostrożność wynika z niestandardowej konstrukcji tychże modeli, co może odbić się niekorzystnie na bezpieczeństwie małego dzieckiem najlepiej jeździć na zwyczajnym, miejskim dziecka potrząsanegoOstatnią, ale najistotniejszą sprawą, o której należy pamiętać, w kwestii przewożenia dziecka na rowerze przy pomocy fotelika, jest zadbanie, by ono nie zasnęło podczas jazdy. Wielu rodziców kontynuuje przejażdżkę, gdy dziecko uśnie, co jest takiej drzemki na malucha spada ogromne obciążenie fizyczne, przede wszystkim na kręgosłup, co może spowodować tzw. syndrom dziecka potrząsanego. Malec może doznać urazów głowy, szyi oraz nawet zostać narażony na poważne uszkodzenia mózgu i zostać niepełnosprawnym do końca życia. Właśnie dlatego, tak ważne jest, aby zwrócić uwagę jak wozić dziecko na rowerze, i stawiać bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu.

Przyczepka rowerowa dla dzieci Croozer Kid 1 - wrażenia z użytkowania. Croozera używamy od ponad roku. Rocznie z przyczepkami robimy na rowerach kilkaset km w różnych warunkach i po różnych trasach. W między czasie zapoznaliśmy się z wieloma innymi przyczepkami. Czas więc napisać krótkie podsumowanie i nasze wrażenia. Jakiś czas temu poruszałem na blogu temat liczby przełożeń w kasecie. Producenci powoli dokładają kolejne biegi, a rowerzyści podzielili się na dwie grupy: postępowych oraz sceptyków, gdzie Ci drudzy i tak ostatecznie skończą na większej liczbie przełożeń, bo przy wymianie roweru innych nie będzie. Tym razem chcę opisać sytuację po przeciwległej stronie łańcucha, czyli na korbie. Tam akurat dzieje się odwrotna sytuacja i producenci zamiast dokładać przełożeń, tym razem je odejmują. I tutaj ludzie też podzielili się na dwie grupy, aczkolwiek tak samo jak w przypadku liczby przełożeń na kasecie, w pewnym momencie może się okazać, że musimy kupić to, co wymyślił producent, a nie to co jest nam tak naprawdę RadlmaxRower górskiKiedyś przez pewną chwilę pojawiły się w rowerach górskich korby czterorzędowe, był to jednak techniczny niewypał i dziś niewiele osób o tym pamięta. Do niedawna w góralach standardem były trzy tarcze na korbie. Dzięki takiemu rozwiązaniu można uzyskać dużą rozpiętość przełożeń – jest wtedy lżej w terenie oraz szybciej na długich prostych czy asfaltowych zjazdach. Bardzo popularne w tym przypadku są zestawy zębatek takie jak: 44/32/22, 42/32/24 czy 40/30/22. Ale można uzyskać sporo innych tarcze z przodu były kiedyś praktycznie jedynym rozwiązaniem w MTB (poza domowymi lub niskoseryjnymi przeróbkami) ponieważ 7/8/9 przełożeń z tyłu nie pozwalało na zastosowanie tam kaset o bardzo dużej rozpiętości (byłyby zbyt duże przeskoki pomiędzy kolejnymi trybami). Dlatego ten brak trzeba było nadrobić rozpiętością na korbie. Ten stan zmienił się, gdy pojawiły się na rynku najpierw kasety 10-, a następnie 11. rzędowe. Tam gdzie dotychczas produkowane były 9. rzędowe kasety o maksymalnej rozpiętości 11-34, pojawiły się modele 11-36 (10. rzędowe, choć obecnie dostępne są takie kasety także w wersji 9. rzędowej), a także 11. rzędowe 11-46 czy 11-42 (oraz produkowane przez SRAM 10-42). Następnym krokiem było dołożenie dwunastego przełożenia i zaprezentowanie przez SRAM kasety o zakresie 10-50. Później w tej kwestii nadgoniło Shimano, pokazując 12. rzędowe grupy XTR, XT, SLX oraz Deore z kasetami o zakresie 10-51. Chwilę później SRAM marketingowo odpowiedział kasetami 10-52. Czy to koniec powiększania dużej zębatki na kasecie? Czas pokaże :)Dzięki takim zabiegom, możliwe stało się zastosowanie dwóch, a później jednej tarczy z przodu, bez aż tak znaczącej straty na dostępnej rozpiętości. Nadal można łatwiej podjeżdżać i szybciej zjeżdżać, a sam napęd bardzo się nam daje pozbycie się jednej czy dwóch tarcz? Na pewno redukcję masy, zwłaszcza w przypadku zostawienia jednego blatu na korbie, kiedy odpadają nam nie tylko pozostałe zębatki, ale także przednia przerzutka i manetka. Oczywiście wzrośnie waga kasety, ale nie aż tak bardzo jak zysk na „wyrzuconych” tego dochodzi wygodniejsza zmiana przełożeń, ponieważ nie trzeba aż tak bardzo „wachlować” obiema przerzutkami. Takie zestawienie napędu daje też więcej efektywnych przełożeń. W napędzie z dwiema tarczami znaczne „krzyżowanie” łańcucha będzie występować jedynie na najbardziej skrajnych przełożeniach, a w napędzie z jedną tarczą bardzo mocne przekosy prawie nie występują. Oczywiście łańcuch będzie w skrajnych położeniach pracował pod kątem, ale nie aż tak dużym, jak w przypadku trzyblatowej korby i jazdy np. na dużej zębatce z przodu i z wersję tego tekstu pisałem w 2015 roku. Przewidywałem wtedy, że musi minąć trochę czasu, aby napędy 1x i 2x stały się dostępne dla każdego. Minęło kilka lat i już tak jest. Pomijając kwestię znacznych podwyżek cen części rowerowych, napędy z jedną czy dwiema tarczami z przodu, pojawiają się w coraz większej liczbie rowerów górskich, także z niższej półki cenowej. I nie chodzi o to, jak piszą niektórzy „znawcy”, że napędy 1x są droższe od 3x. Z jakiego powodu miałyby być droższe, skoro opada nam przednia przerzutka i manetka? Mit drogich napędów 1x brał się z tego, że początkowo zostały one wprowadzone do najdroższych grup osprzętu. Potem stopniowo zaczęły pojawiać się w niższych grupach, a obecnie są one powszechnie szosowyOd wielu, wielu lat standardem w rowerach szosowych są dwa przełożenia z przodu. To klasyczne rozwiązanie, w którym stosuje się szeroki wybór zębatek, od kompaktowego 50-34 po ultra-twarde 55-42. Dostępne są również korby z zębatkami do rowerów przełajowych z rozstawem 46-36 (choć w przełajkach szturmem miejsce zdobywają napędy z jedną tarczą z przodu, ze względu na prostszą budowę i mniejsze ryzyko awarii).Od razu przypomnę, zwłaszcza młodszym czytelnikom – nie jest tak, że po założeniu większej zębatki do korby, automatycznie pojedziemy na rowerze szybciej. Oczywiście tak będzie, ale jedynie w przypadku gdy będziemy mieli wystarczająco dużo mocy w nogach. W przeciwnym wypadku spadnie kadencja z którą się pedałuje (co to jest kadencja) i co za tym idzie – prędkość. Może się okazać, że na większej tarczy jedziemy tak samo szybko, ale pedałujemy wolniej – maltretując kolana. Sam kiedyś „chorowałem” na duży blat w korbie, ale w końcu doszedłem do tego, że jazda siłowa nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jako element treningu, używany z głową – jak najbardziej, ale jechać cały czas siłowo nie ma sensu. Tak więc jeżeli nie jesteś wytrenowanym kolarzem, nie polecałbym myślenia o tarczy 55, bo to po prostu nic nie do rowerów szosowych. Jedno przełożenie spotyka się głównie w rowerach torowych, dwie zębatki to standard w większości rowerów, a trzyrzędowe korby są obecnie w nowych szosówkach montowane niezmiernie rzadko. Gdyby zapytać tych, którzy jeżdżą na rowerach szosowych, co myślą o trzyrzędowych korbach – większość zdecydowanie odpowie, że to bez sensu, że brzydko, że „nie wypada”.Mi trzyrzędowa korba w rowerach szosowych nawet się podobała, ale piszę to z perspektywy bardziej turystyczno-przyjemnościowej jazdy, a nie bicia rekordów prędkości. Mając taką korbę można było jechać przez sporą część czasu na średniej tarczy, zrzucając na mniejszą jedynie na większych podjazdach, a na większą gdy prędkość rosła powyżej 40 km/h. Do tego można było (w nowszych konstrukcjach) uzyskać przełożenie 30-34, bardzo potrzebne przy słabszej nodze czy rowerze załadowanym sakwami (tak, do wielu rowerów szosowych można zamontować bagażnik i torby).Niemniej dwurzędowa korba to mniejsza komplikacja napędu i szybsza zmiana przełożeń. Choć trzeba pamiętać, że jeżeli chcecie robić trochę większe przekosy łańcucha na kasecie, będzie trzeba pamiętać o trymowaniu przerzutki. A jeżeli ktoś potrzebuje lżejszych biegów, zawsze może pomyśleć o założeniu korby 46-30, która pozwala jechać 48 km/h przy kadencji 90! To że nadal do zdecydowanej większości rowerów dla amatorów są pakowane korby 50/34 niekoniecznie do mnie przemawia. Ale być może to tylko ja mam słabą nogę, a pozostałe 99,9% nie :)Rower gravelowyTu również, poza sporadycznymi wyjątkami, nie uświadczymy korby z trzema tarczami. Standardem są dwa blaty lub jeden. Producenci rowerów, z tylko sobie znanego powodu, bardzo lubią wciskać do graveli szosową korbę z tarczami 50/34. Może zapominają, że rower gravelowy to nie szosa (choć z powodzeniem może go zastąpić w wielu przypadkach) i czasem/często fajnie jest założyć torby/sakwy i zjechać z asfaltu. A w takich warunkach przydałyby się lżejsze przełożenia, niż w typowym rowerze szosowym dla amatorów. Nie będę się powtarzać, całą litanię zarzutów opisałem w tekście – gdzie się podziały lekkie przełożenia w rowerach lepszą, moim zdaniem, opcją jest korba np. 46/30. Tarcza 46 pozwoli jechać z kadencją 90 aż 50 km/h! A już lekkie przełożenie 30 na korbie i 34 na kasecie jest w miarę sensownie lekkie, choć w wielu sytuacjach chciałoby się lżej :)Co ciekawe, wiele osób twierdzi, że w rowerach gravelowych dominują napędy z jedną tarczą z przodu. I nie jest to prawda, napędy 1x stanowią niedużą część oferty, przynajmniej w 2022 roku. Sam uwielbiam napędy bez przedniej przerzutki, ale nie dziwię się, że mogą być mniej chętnie wybierane, skoro do graveli najczęściej pakowana jest korba 40T i kaseta 11-42. Lekkim biegom mówimy pa pa, natomiast 40-11 pozwoli na bujnięcie się do co najmniej 44 km/h, czyli jak na tego typu rower, nadal aż z górką tym wady i zalety obu rodzajów napędu są podobne do tych, które opisywałem wcześniej. Napęd z dwiema tarczami z przodu daje możliwość pedałowania przy większej prędkości (lekkie biegi bez trudu można mieć takie same w napędzie 1x), za to napęd z jedną tarczą z przodu jest lżejszy, ma mniej elementów, które mogą się popsuć, no i odpada zabawa w zmienianie przełożeń z przodu – manipulujemy tylko prawą crossowy/trekkingowyTu sprawa jest prosta, przy zakupie na 90% dostaniesz trzyrzędową korbę 48-36-26, która jest standardem odkąd pamiętam. Niemniej część producentów rowerów idzie swoją drogą, montując np. dwurzędowe korby z przełożeniami 44/28 czy 46/30. Ciekawie do tej sprawy podszedł Canyon, który w modelach Pathlite na 2022 zamontował napęd 1×12 z kasetą o zakresie znanym z rowerów górskich, czyli miejskiW rowerach miejskich bardzo popularne są przerzutki w tylnej piaście, co w zasadzie wiąże się z jedną zębatką z przodu. Co prawda cały czas trwają prace i eksperymenty nad zwiększeniem dostępnej liczby przełożeń z przodu, ale żadne rozwiązanie nie weszło jeszcze do masowego użytku. Można kupić np. 3-biegową przerzutkę Efneo, polskiej produkcji, niemniej jej koszt to 500 kategorią są napędy z zewnętrzną tylną przerzutką i… jedną tarczą z przodu. Dokładnie tak jak w topowych rowerach MTB! :) Zresztą, mogę Wam zdradzić, że ja już w 1993 roku miałem juniorski rower jedynie z tylną przerzutką. Technologicznie mój rower wyprzedzał swoje czasy o epokę :) Ale żarty na bok. Można dostać rowery miejskie jedynie z tylną przerzutką. To fajna i wygodna sprawa, nie trzeba się martwić krzyżowaniem łańcucha czy doborem konkretnej kombinacji przełożeń. Biegi zmieniasz jedną manetką i o nic więcej się nie biegów?Na koniec sakramentalne pytanie: to w takim razie ile przełożeń na korbie wybrać? Odpowiedź jest prosta i trudna zarazem. Częściowo ten dylemat rozwiązują za nas producenci. Szukając roweru w konkretnym budżecie, otrzymamy zazwyczaj podobny zestaw co u konkurencji. Ja jestem wielkim miłośnikiem napędów z jedną tarczą z przodu, więc moje podpowiedzi mogą nie być obiektywne :)Jeżeli zupełnie nie wiesz na co się zdecydować, polecam mimo wszystko skupić się na dostępności lekkich przełożeń. Zwłaszcza jeżeli nie jeździsz szybciej niż 40 km/h (chyba, że z górki), bo do takiej prędkości pozwoli pedałować prawie każdy napęd w rowerze, może poza sprawa, że tarcze na korbie zwykle da się wymienić na mniejsze/większe (ale różnie z tym bywa), wymienić można również całą korbę. Jeżeli masz już jakiś rower, zastanów się, których przełożeń w ogóle nie używasz, a czego Ci brakuje. Być może w nowym rowerze/napędzie uda się zrobić tak, aby napęd był wykorzystywany w pełnym wpisy dotyczące korb i suportów:1. Wymiana korby i suportu Shimano na zewnętrznych łożyskach2. Wymiana korby i suportu SRAM na zewnętrznych łożyskach GXP3. Wymiana korby i suportu (na kwadrat i Octalink) w rowerze4. Jak dobrać tarczę do korby w rowerze5. Z iloma tarczami wybrać korbę6. Rodzaje suportów rowerowych O tym przeczytasz. 1 Wycieczka z przyczepką rowerową od NaDoczepke.pl. 2 Rodzinna trasa rowerowa – start przy Porcie Czerniakowskim. 3 Wiślany Plac Zabaw – przystanek obowiązkowy. 4 Las nad Wisłą, Wisła w lesie – dzika strona Warszawy. 5 Most Gdański – jedna z najpiękniejszych ścieżek rowerowych w Warszawie.

Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van Kilka tygodni temu zdecydowaliśmy się z Żoną na psa. Oboje lubimy podróżować, a na rowerach spędzamy każdą wolną chwilę, więc od razu powstał „dylemat” co robić z psiakiem w trakcie wyjazdów. Jak to co? Oczywiście zabierać go ze sobą! Przyczepka rowerowa jest idealnym rozwiązaniem, bo owszem- wychowany pies pobiegnie za rowerem, ale gdy w grę wchodzą większe dystanse, to pies po prostu nie da rady. Tu z pomocą przychodzą przyczepki rowerowe do których można wsadzić psiaka, żeby mógł odpocząć, a my spokojnie możemy dalej pokonywać zakładany dystans. Przyczepka rowerowa jest też idealnym rozwiązaniem na trasy „dojazdowe”- po asfalcie, gdy istnieje ryzyko, ze pies zedrze sobie poduszki, albo w mieście, żeby nie plątał się pod kołami w ulicznym ruchu. Dlaczego Doggy Van? Przeglądaliśmy ofertę przyczepek wielu producentów i modeli, ale wybór padł na XLC Doggy Van. Przede wszystkim dlatego, że nasz Mango jest duży i ciężki, a ta przyczepka umożliwia transport psów o wadze do 30 kilogramów. Druga, dość ważna sprawa, to to, że dość szybko można ją złożyć/ rozłożyć. Nie bez znaczenia jest też waga samej przyczepki ( ok. 14 kilogramów) i jakość wykonania. Kilka technicznych informacji. Wymiary Doggy Vana po rozłożeniu, to 77 x 50 x 52 centymetrów. Stelaż wykonany jest ze stali, buda z mocnego i odpornego na wodę materiału. Całości dopełniają „okna” wykonane z mocnej i gęstej siatki oraz „drzwi” od frontu i tyłu wykonane z tego samego materiału, co okna. Siatka, mimo, że gęsta, zapewnia dobrą wentylację wnętrza. Całość jest dość mocna i dobrze wykonana. Koła są w rozmiarze 16 cali, zbudowane są na stalowej obręczy i takich też szprychach. Za płynne kręcenie się kół odpowiadają maszynowe (!) łożyska. Całości dopełniają mocne, stalowe ośki. Bardzo ważnym elementem kół są opony- te w XLC są dętkowe, dzięki czemu po zużyciu można je bez problemu wymienić. Poprzez zastosowanie takiego systemu możemy też śmiało wymienić opony na takie z większym bieżnikiem, jeżeli planujemy więcej offroadów. Założone fabrycznie, to slicki z rowkami odprowadzającymi wodę, idealnie nadają się na asfalt, lekki szuter i bezdroża. Elementem łączącym przyczepkę z rowerem jest dyszel, którego głównym elementem jest przegub sprężynowy, dzięki czemu możemy swobodnie skręcać. XLC Doggy Van Składak 🙂 Buda 🙂 Zawartość pudła i montaż. W mocnym, kilkuwarstwowym kartonie znajduje się złożona przyczepka, dyszel, koła i ostrzegawcza chorągiewka. Z montażem nie ma większego problemu, wszystko do siebie pasuje i montuje się dość intuicyjnie. Zastosowanie blokowanych sworzni jest bardzo dobrym i wytrzymałym pomysłem. Osobom, które nie ufają takiemu zastosowaniu, mogę polecić zamianę sworzni na śruby i nakrętki (ale stracimy wówczas na możliwości szybkiego montażu/ demontażu). Całość łączymy z rowerem za pomocą specjalnej „kostki”, którą zakładamy na oś (pasuje zarówno do standardowych osi QR 12 i osi na nakrętki; problem może być, gdy mamy w rowerze „sztywną” oś QR15 lub QR20). Jazda Doggy Vanem bez psa… Z uwagi na to, że Żona ma przy swoim rowerze zamocowany „pałąk” do biegania dla psa, to jazda z przyczepką przypadła mi. Nigdy wcześniej nie miałem przyjemności jazdy z czymś „takim”; dla osób, które wcześniej nie miały okazji ciągnąć za sobą przyczepki, potrzebna będzie chwila na przyzwyczajenie. Polecam „wykręcić” kilka kilometrów, w ramach ćwiczenia, bez psa. Przyczepka sama w sobie jest naprawdę stabilna. Nawet na pusto podskakuje na wybojach, ale nie przewraca się. O tym, że coś się za sobą ciągnie trzeba pamiętać przede wszystkim na zakrętach- warto wchodząc w zakręt wziąć większy łuk, bo w przypadku zbyt ostrego zakrętu zdarzyło mi się, że przyczepka się przewróciła. Trzeba o tym pamiętać, ale po niedługim czasie „wchodzi w krew”. Zawracanie i cofanie rowerem jest dość kłopotliwe i warto pamiętać o tym, że nie zawsze taki manewr da się wykonać. Jadąc z przyczepką bez psa czuć, że ciągnie się te czternaście kilogramów, ale nie stanowi to większego problemu. Podróżując z sakwami uzgodniliśmy, że jeżeli ja ciągnę przyczepkę, to Justyna bierze na siebie większość sakw, bo wołem pociągowym nie jestem 😉 Nie mniej jednak- w razie czego- da się spokojnie pojechać po płaskim (!) terenie z czterema sakwami i dociążoną przyczepką. Fajną sprawą jest to, że oprócz psa przyczepka Doggy Van może spokojnie wozić też inne rzeczy, więc tak naprawdę można ją traktować jako przyczepkę transportową (np. dla namiotu, śpiworów, wody etc. …). … i z psiakiem! Psy generalnie dzielą się na takie, które lubią podróżować (autem, tramwajem, autobusem, pociągiem) lub nie. Te drugie- o ile są młode- można próbować nauczyć, ale wiadomo, że nie zawsze się to udaje. Jeżeli Wasz pies nie lubi jeździć, to raczej ciężko będzie go przyzwyczaić… My z naszym Mango nie mamy żadnego problemu z transportem czymkolwiek (nie próbowaliśmy jeszcze samolotu…), więc założyliśmy, że i przyczepka przypadnie mu do gustu. Podróżując z psem staramy się stosować zasadę, że jak wysiądzie, to będzie miał gdzie pobiegać, co obwąchać, ewentualnie zamoczyć się w wodzie. Tak, żeby wiedział, że ta podróż jest „po coś”. Początkowo miał problem ze wsiadaniem do przyczepki, ale za którymś razem, po przebiegnięciu kilku kilometrów przy rowerze zorientował się, że to jest fajne i można w przyczepce po prostu odpocząć, a jak wysiądzie, to dalej będzie gdzie pobiegać. Jest jedno ale- jeżeli ja jadę z przodu, to Żona musi być za mną, bo pies chce mieć oboje w zasięgu wzroku. Jeżeli nas nie widzi, bądź Justyna jest zbyt daleko, to zaczyna się denerwować i piszczeć. Nasz Mango waży około 25 kilogramów, więc chcąc, nie chcąc czuć że ciągnie się go za sobą. Jakby nie było, to łącznie z wagą samej przyczepki, ciągnie się za sobą około 40 kilogramów. Warto też pamiętać, żeby rower miał odpowiednio mocne hamulce, które skutecznie wyhamują taką masę! Konstrukcja przyczepki (w naszym przypadku) umożliwia jazdę z psem, który musi się w środku położyć. Przyczepka jest zbyt niska, żeby mógł w środku usiąść. Dopóki pies się nie wierci, jazda jest wygodna i bezpieczna, a przyczepka nie wpływa na prowadzenie roweru. Nawet na drogach nieutwardzonych da się spokojnie jechać. Gdy tylko pies zacznie się w środku wiercić od razu to czuć. Nie ma to większego wpływu na jazdę, ale po prostu to czuć i warto wspomnieć. Jest to o tyle „fajne”, że wiemy kiedy pies się np. niepokoi. Warto też pamiętać, żeby zakładać mniejsze dzienne dystanse, bo średnia prędkość przyjeździe z przyczepką znacznie spada… Rozstaw kół sprawia, że przyczepka jest stabilna i ciężko ją wywrócić nawet na większych wybojach. Na uwagę zasługuje jeden istotny fakt- widząc dziurę (lub inną przeszkodę) na trasie, trzeba wiedziec, że albo wjedziemy w nią my kołami roweru, albo pies kołami przyczepki. Tak więc jazda po dziurawych drogach nabieram nowego wymiaru i wymusza myślenie, czy lepiej wjechać w dziurę czy „puścić” tamtędy psa. Nie mieliśmy jeszcze okazji jeździć w deszczu, ale materiał budy wydaje się być faktycznie wodoodporne. Szerokie, zamykane na dwa suwaki, drzwi umożliwiają bezproblemowe wsiadanie i wysiadanie. W środku nie ma za bardzo miejsca na smycz, ale da się to jakoś zorganizować we własnym zakresie. Na zewnątrz znajduje się kieszonka. Wymiary ma takie, że nie bardzo wiadomo, co do niej włożyć- może trochę karmy, małą butelkę wody, smycz lub woreczki na odchody…? Bezpieczeństwo na drodze. Standardowo przyczepka wyposażona jest w dwa czerwone odblaski z tyłu, dwa białe z przodu oraz paski odblaskowe dookoła budy. Fajnym dodatkiem jest chorągiewka ostrzegawcza, która sprawia, że rower z przyczepką jest widoczny z daleka. Osobiście dopracowałbym jednak mocowanie tego gadżetu. Niestety, ale przyczepka nie ma możliwości zamocowania dodatkowego oświetlenia na baterie. Można to zrobić samemu, ale trzeba znacznie ingerować w konstrukcję. Druga istotna sprawa związana z oświetleniem, to to, że przyczepka prawie całkowicie zasłania lampę na bagażniku (tym bardziej na błotniku…). Rozwiązaniem jest przeniesienie (dołożenie) lampki wyżej- na sztycę podsiodłową. Brak też jakiegoś uchwytu umożliwiającego przypięcie przyczepki u- lockiem czy innym zabezpieczeniem, a wiadomo, że na dłuższym postoju warto przypiąć przyczepkę razem z rowerami (np. na noc). Jednym z minusów jest również to, że boki nie są w ogóle usztywnione, przez co gdy pies oprze się na ścianie, ta trze o oponę. Wiadomo, że materiał po jakimś czasie może tam się przetrzeć, więc warto pomyśleć o jakimś usztywnieniu. Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van W trasie Podsumowanie. Przyczepka XLC Doggy Van przeznaczona jest dla osób, które chcą podróżować na rowerach ze swoim pupilem. Jest łatwa w montażu i demontażu. Po złożeniu nie zajmuje wiele miejsca, a zachowanie fabrycznego grubego kartonu ułatwia sprawę. Rozłożona umożliwia transport dużego psa o wadze do 30. kilogramów. Jest naprawdę dobrze i solidnie wykonana. Wszystkie elementy wykonane z ciężkiej stali dają nam gwarancję wytrzymałości i solidności. Dzięki budowie kół można je spokojnie centrować, wymianiać dętki czy opony. Psiak w środku ma zapewnioną wygodę, a dzięki gęstej siatce wnętrze jest wentylowane. Na chwilę obecną przyczepka ma kilka minusów, mimo to jej stosunek jakości do ceny jest na dobrym poziomie, a większość niuansów można zniwelować w przydomowym warsztacie. Dzięki XLC Doggy Van posiadanie psa i podróżowanie wcale się nie wykluczają, a jazda na rowerze nabiera zupełnie nowego wymiaru i daje mnóstwo radości zarówno rowerzyście, jak i psu. 🙂 Przyczepka rowerowa do kupienia w sklepie rowerowym

Polska. Skorzystaj z największego serwisu ogłoszeniowego w Polsce! rower z bagażnikiem z przodu - kupuj lub sprzedawaj jeszcze wygodniej w kategorii Rowery miejskie!
Napisane: 20 czerwiec 2016. Pogoda sprzyja rodzinnym wyprawom rowerowym - na ścieżkach przybywa rodziców z dziećmi w specjalnych przyczepkach. Sprawdź, w co muszą być wyposażone, by wycieczka przebiegła bezpiecznie i w zgodzie z przepisami. Dawniej rodzinny wyjazd na rowery kojarzył się z plastikowymi fotelikami, umieszczanymi na bagażniku za plecami rodzica. Teraz na drogach i ścieżkach królują przyczepki rowerowe, kształtem przypominające te kempingowe. To rozwiązanie bezpieczne i dużo bardziej komfortowe dla dziecka, które wystarczy odpowiednio wyposażyć, by cieszyć się bezpiecznym wypoczynkiem. Co na to prawo? W zgodzie z przepisamiPrzede wszystkim podróżowanie z przyczepką rowerową jest legalne – o czym mówi nowelizacja Prawa o Ruchu Drogowym. Przewożenia osób w przyczepie wciąż się zabrania, ale te rowerowe zostały wyłączone z przepisu. Czego wymaga prawodawca? Przede wszystkim reguluje kwestię oświetlenia przyczepki. Należy pamiętać, że posiadanie oświetlenia na rowerze, którzy ją ciągnie, nie zwalnia z odpowiedniego oświetlenia samej przyczepki – mówi Cyprian Lemiech, ekspert ds. oświetlenia przenośnego w firmie Mactronic. Niezbędne okażą się: Co najmniej jedno światło odblaskowe i co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej z tyłu Jedno światło pozycyjne barwy białej z przodu – jeśli przyczepa jest szersza od roweru lub wózka rowerowego (roweru szerszego niż 90 centymetrów jak np. duża riksza – takie pojazdy nie mogą poruszać się drogą dla rowerów) Kierunkowskazy, jeśli konstrukcja przyczepki zasłania sygnalizowanie skrętu ręką Zwiększ bezpieczeństwo dzieckaNależy pamiętać, że przepisy określają jedynie bezwzględne minimum w kwestii oświetlenia. Każde dodatkowo zastosowane oświetlenie podniesie bezpieczeństwo dziecka i przewożącego go rodzica. – Lampka na przyczepce może być taką, jaką zwykle zakładamy na rower. Ważne, by miała odpowiednie parametry – nie oferowała mocy mniejszej niż 10 lumenów i była widoczna również z boku. Nowoczesne lampki są widoczne nawet w zakresie 180 stopni i z odległości 1 kilometra – mówi Cyprian Lemiech. Przyczepki rowerowe posiadają z tyłu wygodną rączkę – po odczepieniu ich od roweru mogą spełniać rolę wózka. To właśnie na rączce, przypominającej kształtem rowerową sztycę, można przyczepić dodatkowe tylne migające oświetlenie. Istotna jest też wysokość – lampka może być zawieszona na maksymalnej wysokości 150 centymetrów od ziemi, by nie oślepiać innych uczestników ruchu. O czym jeszcze pamiętać?Bezpieczeństwo przewożonego dziecka zwiększa także dyszel wyposażony w urządzenie sprzęgowe, który uniemożliwia przewrócenie się przyczepy razem z upadającym rowerem. To konieczne z punktu widzenia prawa wyposażenie nie dotyczy jedynie przyczepy jednokołowej. Nie można też zapominać, że przewożone w przyczepkach dzieci powinny być zapięte w pasy bezpieczeństwa oraz o tym, że przepisy mogą wykluczać poruszanie się nie przyczepek, ale pojazdów, którymi chcemy je ciągnąć. Jazdą z przyczepką nie będą mogli się cieszyć rodzice, którzy lubią korzystać np. z rowerów wieloosobowych – te szczególnie popularne w kurortach pojazdy nie mają prawa poruszać się drogą dla rowerów. Źródło: mat. prasoweFoto: Mactronic Tags: bezpieczeństwo, oświetlenie Dodaj komentarz Najnowsze 79. Tour De Pologne - zapowiedź 4 etapu i relacja z 3 Katarzyna Niewiadoma zajmuje 3 miejsce w Tour De France kobiet Tour De Pologne Amatorów - wyniki Tour De Pologne - zapowiedź 3 etapu i relacja z 2 79. Tour de Pologne Etap 2 - zapowiedź Rowery MTB górskie w Media Expert! Szeroki wybór produktów m.in. Rower górski MTB INDIANA X-Pulser 1.9 M21 29 cali męski Czarno-niebieski, Rower górski MTB INDIANA X-Pulser Jak przewozić dziecko na rowerze: fotelik, przyczepka rowerowa, a może rower cargo? Dla wielu z nas rower to styl życia: symbol aktywności, niezależności i troski o środowisko, a przy tym nieoceniony towarzysz urlopów i weekendowych wypadów. Jako miłośnik dwóch kółek, któremu powiększyła się rodzina, z pewnością ciągle słyszysz, że pora przesiąść się w auto – przynajmniej do czasu, gdy pociechy same nauczą się pedałować. Nic bardziej mylnego! Dostępne na rynku systemy przewożenia dzieci na rowerze są bezpieczne i wygodne, a wspólna jazda sprawia maluchom wiele frajdy. W artykule przedstawiamy i porównujemy różne rozwiązania: foteliki, przyczepki rowerowe oraz – stosunkowo nowe na polskich ulicach – rowery cargo. Oprócz plusów i minusów każdego z nich, omawiamy też obowiązujące przepisy i podstawowe zasady bezpieczeństwa podczas jazdy z dzieckiem na rowerze. W tekście: Fotelik rowerowy dla dziecka Dziecko na rowerze: przed czy za rodzicem? Przyczepka rowerowa dla dzieci Przewożenie dziecka na rowerze cargo Przewożenie dzieci rowerem – przepisy Fotelik czy przyczepka rowerowa: zasady bezpieczeństwa Jazda z dzieckiem na rowerze – o czym warto pamiętać? Fotelik rowerowy: bezpieczna jazda z dzieckiem na rowerze Wśród wszystkich sposobów na transport pociech jednośladem, foteliki na rower dla dzieci są prawdopodobnie najczęściej wybierane przez rodziców. Wynika to z ich wszechstronności i stosunkowo niskiej ceny. Większość modeli z łatwością przymocujesz na ramie, a w razie potrzeby w okamgnieniu odmontujesz. Nie mają one dużego wpływu na sposób prowadzenia jednośladu. Mimo dodatkowego obciążenia pojazd pozostaje w miarę zwrotny i mieści się również w wąskich przejściach, bramkach i na kładkach. Z drugiej strony, możesz mieć wrażenie, że podczas jazdy na rowerze z dzieckiem w foteliku, jednoślad jest nieco mniej stabilny, np. w przypadku, gdy twój maluch należy do ruchliwych. Dziecko przewożone w ten sposób jest również narażone na działanie wiatru, deszczu i słońca. Fotelik rowerowy sprawdzi się przede wszystkim u rodziców, którzy chcą przewozić malucha na niewielkich dystansach, przeważnie po równych miejskich ścieżkach rowerowych. Rozważ to rozwiązanie, jeśli zamierzasz regularnie dowozić pociechę np. do przedszkola lub na zajęcia dodatkowe. Planujesz częste rodzinne wyprawy na dwóch kółkach? A może od czasu do czasu chcesz przewieźć rowerem zakupy, paczkę lub plecak? W tych przypadkach fotelik na rower dla dziecka może nie zdać egzaminu. Dziecko na rowerze – przed czy za rodzicem? Foteliki rowerowe są dostępne w dwóch wariantach: tylnym i przednim. Dużą zaletą tych ostatnich jest możliwość stałej komunikacji między brzdącem a rodzicem oraz lepszej kontroli nad sytuacją. Maluch, który ma przed oczami dokładnie to, co ty, zazwyczaj bardziej angażuje się w wycieczkę. Z drugiej strony punkt ciężkości pojazdu przesuwa się na kierownicę, co może utrudniać niektóre manewry, np. wsiadanie i zsiadanie z roweru. Wybierając fotelik rowerowy przedni, musisz też liczyć się z niskim limitem wagowym (do ok. 15 kg). Ten problem odpada przy korzystaniu z fotelika tylnego, w którym bez problemu przewieziesz nawet 6-latka. Większość z nich jest montowana na ramie, a dokładnie na rurze podsiodłowej, co pozwala nieco lepiej rozłożyć dodatkowy ciężar. Mimo to również w tym przypadku, przesunięcie środka ciężkości jest zauważalne, przez co przyzwyczajenie się do jazdy na rowerze z dzieckiem może zająć ci trochę czasu. Warto przy tym wspomnieć, że foteliki tylne uznaje się za bezpieczniejsze – szczególnie w razie zderzenia czołowego lub upadku. Niezależnie od tego, jaki sposób jazdy na rowerze z dzieckiem w foteliku, wybierzesz pamiętaj o bezpieczeństwie. Upewnij się, że pasy są dobrze przypięte i wyklucz możliwość ich przypadkowego odpięcia. Oparcie powinno być odpowiednio dopasowane, by amortyzować wstrząsy. Niezależnie od tego, jaki sposób jazdy na rowerze z dzieckiem w foteliku, wybierzesz pamiętaj o bezpieczeństwie. Upewnij się, że pasy są dobrze przypięte i wyklucz możliwość ich przypadkowego odpięcia. Oparcie powinno być odpowiednio dopasowane, by amortyzować wstrząsy. Przyczepka rowerowa: strzał w dziesiątkę dla większych rodzin Nie wyobrażasz sobie życia bez dwóch kółek, a przy tym masz dwójkę małych urwisów? A może marzą ci się rodzinne wyprawy na dłuższych dystansach? W obu przypadkach przyczepka do roweru dla dzieci spisze się na medal. Chociaż w porównaniu z fotelikiem stanowi ona dużo większy wydatek, zapaleni kolarze szybko zauważą, że jest warta każdej złotówki. Szczególnie podczas kilkugodzinnych wycieczek (np. rowerowych wypadów krajoznawczych), przyczepka rowerowa zapewnia maluchom dużo większy poziom komfortu niż fotelik. Wiele z nich wyposażonych jest w sprężyny amortyzujące, które łagodzą wstrząsy w trakcie jazdy w terenie. Dodatkowe przegródki i kieszenie przydają się, gdy chcesz zabrać ze sobą np. prowiant, koc piknikowy lub akcesoria do przewijania. Maluchy mogą się wygodnie rozsiąść, zająć zabawkami lub zdrzemnąć. W międzyczasie pokrowce i przesłony chronią je przed słońcem, deszczem, wiatrem, a także pyłem i owadami. Rzecz jasna, również przyczepki do roweru mają swoją słabszą stronę – ze względu na ich większe rozmiary, prowadzenie pojazdu jest nieco bardziej skomplikowane. Na początku takie manewry, jak skręcanie, hamowanie czy jazda po pochyłościach będą wymagać od ciebie nieco więcej uwagi niż zazwyczaj. Co więcej, przejeżdżając przez bramy i wąskiej przesmyki, musisz uważać, by szeroka przyczepka się w nich zmieściła. Warto pamiętać o tym, że dodatkowe obciążenie wymaga od pedałującego większych nakładów energii. Z tego względu coraz więcej rodziców decyduje się na zakup roweru elektrycznego, który wspomaga pedałowanie do prędkości 25 km/h. Jeśli przewozisz malucha przyczepką rowerową, pokuś się o zamontowanie lusterka na kierownicy. Dzięki niemu nie musisz się obracać, by z sprawdzić, czy z dzieckiem lub przyczepką wszystko jest w porządku. Jeśli przewozisz malucha przyczepką rowerową, pokuś się o zamontowanie lusterka na kierownicy. Dzięki niemu nie musisz się obracać, by z sprawdzić, czy z dzieckiem lub przyczepką wszystko jest w porządku. Masz więcej niż dwójkę dzieci, mieszkasz w mieście i szukasz alternatywy dla samochodu? Jeśli tak, z dużym prawdopodobieństwem zakochasz się w rowerach cargo! W zależności od modelu przewieziesz nimi do trójki dzieci. Towarowe jednoślady możesz łatwo dostosować do wieku pociech i wyposażyć w foteliki dla dzieci, mocowanie Isofix lub wygodne pasy pięciopunktowe do przypinania starszych dzieci. Dodatkowe miejsce pozwoli ci bez problemu zapakować do roweru cargo zarówno zakupy, jak i swoje pociechy. Zaletą modeli ze skrzynią transportową z przodu jest to, że w trakcie jazdy z dziećmi na rowerze, możesz mieć je na oku. Oczywistą wadą rowerów towarowych jest to, że potrzeba trochę siły, by ruszyć je z miejsca. Modele z silnikiem elektrycznym odciążą cię przy starcie, ale oznaczają również większą inwestycję. Ze względu na specyficzną budowę rowerów cargo, na początku może być trudno przyzwyczaić się do nowego sposobu kierowania i hamowania. Dodatkowo zanim zdecydujesz się na takie rozwiązanie, upewnij się, że masz w piwnicy lub garażu odpowiednio dużo miejsca na parkowanie roweru. Jeśli podczas przewożenia dziecka na rowerze chcesz zapewnić mu odpowiednią ochronę, to pamiętaj, by zawsze miało założony kask. Te dla maluchów są lekko spłaszczone z tyłu, co zapobiega przemieszczaniu się ich podczas jazdy. Jeśli podczas przewożenia dziecka na rowerze chcesz zapewnić mu odpowiednią ochronę, to pamiętaj, by zawsze miało założony kask. Te dla maluchów są lekko spłaszczone z tyłu, co zapobiega przemieszczaniu się ich podczas jazdy. Jak przewozić dziecko na rowerze – przepisy Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym dokładnie opisuje zasady przewożenia dzieci na rowerach. O tym, jakie zasady dotyczą twojej pociechy, w pierwszej kolejności decyduje jej wiek. Przepisy zabraniają bowiem transportować na rowerze dziecka starszego niż 7 lat. Zasady przewożenia dzieci w przyczepkach i fotelikach rowerowych Najważniejszą zasadą, o której musisz pamiętać jest to, że przewożąc w foteliku lub przyczepce dziecko do lat 7 nie wolno ci poruszać się się po chodniku. Jedynymi wyjątkami są sytuacje, gdy towarzyszy wam druga pociecha do lat 10, warunki pogodowe zagrażają waszemu bezpieczeństwu na jezdni lub gdy dozwolona prędkość pojazdów na drodze jest większa niż 50 km/h, a szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 m. Nie zapominaj także o obowiązkowym wyposażeniu roweru. Bezpieczny jednoślad powinien posiadać oświetlenie, a także hamulce dostosowane do ciężaru fotelika lub przyczepki. Dlatego, decydując się na konkretne rozwiązanie, zwróć uwagę na to, czy rama roweru i układ hamulcowy są w stanie podołać dodatkowemu obciążeniu. Przyczepka rowerowa spełnia wymagania przepisów ruchu drogowego tylko wtedy, gdy zostanie wyposażona w: dyszel uniemożliwiający jej wywrotkę w przypadku przewrócenia się roweru jedno czerwone światło pozycyjne z tyłu jedno czerwone światło odblaskowe z tyłu jedno światło białe z przodu, gdy jest ona szersza niż 90 cm. Często zaleca się też montaż chorągiewki ostrzegawczej na maszcie z tyłu, która znacząco zwiększa widoczność przyczepki w ruchu miejskim. Niemowlę na rowerze – zalecenia Świeżo upieczeni rodzice często zastanawiają się, od kiedy dziecko może jeździć w foteliku na rowerze. Amatorzy dwóch kółek nie mogą się wprost doczekać, by zabrać pociechę na pierwszą przejażdżkę. Warto jednak jest mieć na uwadze to, że podczas jazdy na rowerze występują przeciążenia i wstrząsy, które my, jako dorośli, nauczyliśmy się swoim ciałem amortyzować. Delikatny kręgosłup niemowlaków nie jest do końca gotowy na takie wyzwanie. Źródła najczęściej mówią o tym, że najbezpieczniejszym momentem, w którym możemy zacząć zabierać maluchy na wyprawy jest chwila, w której zaczną podejmować one pierwsze próby podskoków. To sygnał, że aparat ruchu jest wystarczająco rozwinięty, by poradzić sobie z amortyzacją możliwych wstrząsów. Jazda z dzieckiem na rowerze – ogólne wskazówki Zamontowanie nowych akcesoriów do naszego roweru lub przystosowanie się do jazdy rowerem transportowym wymaga od nas zmiany sposobu prowadzenia roweru. Ostrożna i uważna jazda są przy tym kluczem do sukcesu, szczególnie gdy na szali jest bezpieczeństwo naszych pociech. Oto kilka ogólnych wskazówek, które pozwolą ci zminimalizować ryzyko wypadku podczas przewożenia pociechy rowerem: Kupując akcesoria, takie jak np. fotelik rowerowy, najlepiej zabierz ze sobą swój rower i poproś specjalistę o radę i pomoc w dopasowaniu gadżetów do twojego modelu. Wiele sklepów oferuje również usługi montażu. Poćwicz jazdę z fotelikiem lub przyczepką bez twojego dziecka, by przyzwyczaić się do zmienionego ośrodka ciężkości, innego punktu zwrotu, czy wydłużonej drogi hamowania. Podczas tych prób, przewieź rowerem ładunek w postaci zakupów lub innych ciężarów np. worków z piaskiem. Unikaj dużych wstrząsów i gdy tylko możesz, wybieraj równe asfaltowe drogi. Podczas podjazdów i zjazdów z wysokich krawężników najlepiej zsiądź z roweru i ostrożnie go poprowadź. Podsumowanie: bezpieczny rower z dzieckiem Zanim zdecydujesz się na konkretny sposób przewożenia dziecka na rowerze, dokładnie przemyśl swoje potrzeby. Fotelik rowerowy to elastyczna i bezpieczna metoda przewożenia dzieci na krótsze dystanse, która pozwala ci zabrać dziecko, a przy tym najmniej wpływa na twój sposób i komfort jazdy. Z drugiej strony jazda z przyczepką rowerową, chociaż wymaga od ciebie więcej przygotowań i wysiłku, zapewnia twojemu dziecku większą przestrzeń, komfort i bezpieczeństwo podczas podróży. Chcąc przewozić więcej niż dwójkę dzieci na jednośladzie, zastanów się nad wypróbowaniem roweru cargo. Źródła: (dostęp Źródła zdjęć: Jeśli szukacie prostej w obsłudze przyczepki, omijajcie ją z daleka :) Z przyczepką rowerową Nordic Cab Explorer 2015 na szlaku rowerowym w Borach Tucholskich. Nordic Cab nie jest jednak prostą w obsłudze przyczepką, ma dużo różnych pasków, które trzeba regulować, dłużej i trudniej się go składa niż np. Burley czy Thule.

Na co zwrócić uwagę. Planując rodzinne wycieczki, powinniśmy zastanowić się w jak sposób przewozić dziecko na rowerze zapewniając mu komfort przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnego poziomu bezpieczeństwa. Dobór środka transportu powinien być adekwatny do wagi i wieku dziecka, zdolności do samodzielnego siedzenia, roweru którym będziemy się poruszać oraz naszej kondycji. Wybierając spośród dostępnych na rynku opcji powinniśmy również wziąć pod uwagę po jakich drogach mamy zamiar się poruszać , ponieważ niezależnie od tego czy zdecydujemy się na fotelik czy przyczepkę, przewożąc dziecko zobligowani jesteśmy do przestrzegania przepisów kodeksu ruchu drogowego które stanowią, że rowerzysta może jechać po chodniku wyłącznie kiedy ma pod opieką osobę kierującą rowerem w wieku do 10 lat. W myśl tego przepisu dziecko przewożone w foteliku lub przyczepce jest pasażerem, a nie osobą kierującą co zmusza nas do jazdy po ścieżkach rowerowych, a w przypadku kiedy nie jest dostępna tego typu infrastruktura – po jezdni. Jak wybrać mądrze? Fotelik rowerowy. Najpowszechniejszymi sposobami przewożenia dziecka jednośladem to foteliki rowerowe oraz przyczepki (riksze), a wybierając spośród dostępnych opcji sugeruję wybór towaru topowych producentów sprzętu (np. Hamax, Okbaby, Thule, Qeridoo). Z doświadczenia wiem, że są to atestowane produkty których jakość wykonania znacznie odbiega od konkurencji, a dostępna gama dodatkowego asortymentu, części zamiennych i gotowych rozwiązań znacznie ułatwi korzystanie z produktu, przy zapewnieniu maksymalnego poziomu bezpieczeństwa. Uważam, że w tym wypadku nie należy szukać oszczędności – lepiej zainwestować w zakup lepszego jakościowo fotelika lub rikszy np. kosztem zakupu roweru – tym bardziej, że później jest możliwość odsprzedania sprzętu na rynku wtórnym i odzyskania części pieniędzy. Foteliki rowerowe są najpopularniejszym sposobem przewożenia dziecka na rowerze, co ma związek z uniwersalnością tego typu rozwiązania oraz niezbyt wygórowaną ceną. Doskonale nadają się do codziennego przemieszczania po mieście jak również na krótkie rodzinne wycieczki nie wymagające od nas zabierania zbyt dużej ilości ekwipunku. Na rynku dostępne są modele z możliwością regulacji konta nachylenia siedziska jak również z zabezpieczeniami antykradzieżowymi, co jest szczególnie przydatne podczas codziennego użytkowania. Ze względu na sposób montażu fotelików na rowerze, na rynku dostępne są dwa rozwiązania: foteliki montowane z przodu roweru oraz te montowane za siodełkiem. Zanim zdecydujemy się na zakup, przede wszystkim upewnijmy się, że nasz maluch jest wystarczająco duży aby móc być przewożony w pozycji siedzącej, ponieważ zbyt małe dzieci, które jeszcze samodzielnie nie potrafią usiąść lub pozycja nie jest dostatecznie stabilna, nie powinny być przewożone rowerem ze względu na przeciążenia jakie powstają w trakcie jazdy. Drugą sprawą na jaką powinniśmy zwrócić uwagę to konieczność wyposażenia dziecka w kask – w mojej ocenie powinien to być obowiązkowy element wyposażenia każdego cyklisty (niezależnie od wieku). Fotelik montowany z przodu. Przedni fotelik zazwyczaj montowany jest do rury poziomej lub kierownicy roweru i przeznaczony jest dla mniejszych dzieci. Przed podjęciem decyzji o zakupie fotelika montowanego z przodu jednośladu, należy sprawdzić czy system prowadzenia linek jak również rozmiar i typ ramy pozwolą w bezpieczny i stabilny sposób zainstalować siedzisko. Sprawdźmy czy po zamontowaniu nie będziemy zawadzali kolanami o fotelik jak również czy maluch nie będzie zasłaniał nam widoczności. Należy wziąć pod uwagę, czy nasze opony oraz obręcze są przystosowane do maksymalnego obciążenia z jakim planujemy jeździć – informacje na ten temat możemy znaleźć w kartach katalogowych producentów. Niewątpliwym atutem przewożenia malucha w przednim foteliku jest stały kontakt rodzica z dzieckiem na którego uwagi może na bieżąco reagować, jak również fakt że w razie upadku jest duże prawdopodobieństwo, że osoba kierująca rowerem będzie w stanie zasłonić małego pasażera swoim ciałem. Należy wspomnieć, że miejsce montażu siedziska nie wpływa negatywnie na stabilność roweru, tak jak może to mieć miejsce w przypadku fotelików montowanych z tyłu bicykla. Siedząc w foteliku dziecko ma doskonałe pole widzenia, jednak miejsce montażu krzesełka ma również swoje wady i w przypadku gdy fotelik nie jest wyposażony w szybkę ochronną, nasza pociecha wystawiona będzie na podmuchy wiatru czołowego, kurzu unoszącego się z drogi, jak również zwiększone jest ryzyko kontaktu z owadami. Fotelik montowany z tyłu. Ten rodzaj siedziska zazwyczaj montowany jest do rury podsiodłowej roweru bądź też bezpośrednio do bagażnika, o ile nasz jednoślad jest w niego wyposażony. Przed podjęciem decyzji o zakupie powinniśmy sprawdzić czy nasza rama, bagażnik oraz miejsca poprowadzenia pancerzy linek umożliwią montaż siedziska, jak również czy tak jak w przypadku fotelika przedniego, nasze koła wytrzymają maksymalne obciążenie roweru. Należy również się upewnić że dziecko będzie miało na tyle dużo przestrzeni, że podczas wycieczki nie będziemy zahaczać malucha plecakiem. Ten rodzaj transportu dzieci skierowany jest raczej do nieco starszych pociech które potrafią w wyraźny sposób poinformować nas o swoich potrzebach, ponieważ podczas jazdy nie będziemy mieli bezpośredniego kontaktu z dzieckiem. Zaletą montażu siedziska z tyłu jest zapewnienie maluchowi osłony przed wiatrem, kurzem oraz owadami jak również ewentualnym deszczem lub śniegiem, natomiast wpływa to negatywnie na równowagę roweru i znacznie zmienia położenie środka ciężkości roweru. Przyczepka rowerowa. Przyczepka rowerowa jest nieco droższym rozwiązaniem dedykowanym dla aktywnych rodziców, oferującym znacznie więcej możliwości niż foteliki rowerowe. Na rynku dostępne są wersje jedno lub dwuosobowe, które po zainstalowaniu dedykowanych hamaków dla niemowląt, umożliwiają przewożenie nawet najmłodszych pociech. Dodatkowym atutem większości markowych przyczepek jest ich wszechstronność tzn. poza opcją rikszy możliwe jest przekształcenie pojazdu w wózek dziecięcy codziennego użytku jak również wykorzystanie jako wózka biegowego. Przyczepki rowerowe posiadają również wydzielone miejsce na bagaż pozwalając na zabranie niezbędnych na wycieczki rowerowe niezbędników lub spakowanie zakupów, nie naruszając przy tym wolnej przestrzeni dziecka, której jest na tyle dużo że maluch ma dużą swobodę jeśli chodzi o ruch. Wewnątrz dziecko zabezpieczone jest pięciopunktowymi pasami bezpieczeństwa, które chronią w razie wypadku, a w czasie spokojnej jazdy pozwalającej maluchowi wygodnie zasnąć przytrzymując w stałej pozycji. Decydując się na przyczepkę mamy możliwość wykorzystywania rikszy jako całorocznego środka transportu, ponieważ konstrukcja wyposażona jest w osłonę przeciwsłoneczną, systemy chroniące malucha przed kurzem, kamieniami lecącymi spod koła oraz owadami, a całość odporna jest na zmieniające się w trakcie roku warunki atmosferyczne. Dzięki temu, że w przyczepkach montowane są duże amortyzowane koła z szerokim rozstawem osi, komfort małego pasażera znacznie wzrasta a my możemy poruszać się po drogach o zróżnicowanej nawierzchni bez niebezpieczeństwa przewrócenia zestawu. Zastanawiając się nad zakupem rikszy również należy wziąć pod uwagę jej ograniczenia wynikające z rozmiarów, wagi, a przede wszystkim z jej szerokości, gdyż może się okazać, że po jej złożeniu nie uda nam się wjechać do mieszkania, sklepu czy biura ponieważ riksza będzie szersza od futryny drzwi – taka sytuacja na pewno będzie miała miejsce w przypadku przyczepek dwuosobowych. Dodatkowo jej waga może okazać się utrudnieniem o ile zmuszeni będziemy codziennie wnosić wózek po schodach, jak również podczas podjazdów gdyż dodatkowe kilogramy bagażu szybko dadzą o sobie znać o ile nie jesteśmy w najlepszej formie. Jazda z przyczepką będzie wymagała od nas również nieco wprawy, ponieważ długość zestawu będzie dwa razy większa jednak po kilku jazdach testowych szybko nabierzemy doświadczenia. Podsumowanie. Charakterystyka każdego z przedstawionych rozwiązań jest inna, a to które wybierzemy zależy od naszych potrzeb oraz możliwości, niemniej warto się zastanowić czy nie uczynić z fotelika lub przyczepki codziennego środka transportu i na stałe przesiąść się z samochodu na rower, do czego oczywiście gorąco zachęcam.

Jeżdżąc z fotelikiem po moich okolicach bez problemu robiłem trasy po 50 km i więcej. Wynik ten był nie do powtórzenia z przyczepką. Jej masa na trasach mojego regionu dawała się we znaki i zwykle po 30 km jazdy z przyczepką byłem już wrakiem człowieka. Po 30 km z fotelikiem wiedziałem, że jestem gotowy przynajmniej na drugie tyle.
4/17 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze fot. AndreyPopov/ Często można zauważyć rowerzystów, którzy ciągną za sobą przyczepkę, wioząc w niej dziecko albo zwierzę. Czy to jednak dopuszczalne? Tak, ale pod pewnymi pierwsze, przyczepka rowerowa musi posiadać odblask i czerwone światło z tyłu, a jeśli wystaje poza obrys roweru, powinna mieć również światło białe z drugie, długość ma znaczenie. Przepisy pozwalają na jazdę rowerem z przyczepką tylko, jeśli długość całego zestawu nie przekracza czterech metrów. Zobacz również
Kup Rower z Amortyzatorami w Rowery ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Spis treści: Wysięgnik i smycz lub szelki zaprzęgoweKoszyk lub transporter dla psaPrzyczepka rowerowa dla psa - plusy / minusyPrzyczepka rowerowa - jaką wybrać?Polecane przez redakcjęCo na rynku?Każdy kto jest właścicielem psa doskonale wie, że ich pupile nie lubią zbyt długiej rozłąki ze swoimi opiekunami. Zresztą w drugą stronę też to działa - będąc zbyt długo poza domem zaczynamy się najzwyczajniej w świecie martwić, czy aby wszystko z naszym pieskiem jest w porządku. Przychodzi więc lato, chcemy coraz więcej czasu spędzać na rowerze, co często wyklucza aktywność łączoną z naszym psem. Rynek rowerowy oczywiście doskonale zna potrzeby rowerowych właścicieli czworonogów i ma dla nich kilka rozwiązań, poprzez które będziemy mogli połączyć rower i aktywność z psem. Ba... Szybko może się okazać, że nasz pies naprawdę mocno polubi wspólny rowerowy czas. Pierwszy, chociaż dość ekstremalny przykład, to dyscyplina taka jak bikejoring - wyścigi psich zaprzęgów w terenie (z jednym lub większą ilością psów), w których to zresztą Polacy należą do światowej czołówki. Jeśli jesteśmy właścicielem rasy psa, która w genach ma zakodowaną potrzebę dużego wybiegania się, to przejażdżka rowerowa z właścicielem może być dla niego doskonałą alternatywą. Warto zatem pamiętać, że przyczepka rowerowa to niejedyny sposób na zabranie swojego psa "na rower". To w jaki sposób pies będzie towarzyszył nam w trakcie jazdy zależy od kilku czynników - przede wszystkim od rozmiaru psa, ale i jego genetyki, sprawności fizycznej czy ułożenia / wyszkolenia, chociaż akurat ten ostatni czynnik da się w sporej mierze nabyć. Zanim zatem opowiemy sobie więcej o przyczepkach rowerowych, postanowiliśmy rzucić jeszcze okiem na alternatywy. Zobacz też: Przyczepka rowerowa dla dziecka - jaką wybrać? Jaki fotelik rowerowy dla dziecka wybrać? Jaki rower wybrać? Wysięgnik i smycz lub szelki zaprzęgowe Jednym ze sposobów na aktywne zaangażowanie swojego psa w jazdę na rowerze jest po prostu przywiązanie go do roweru za pośrednictwem smyczy, którą to z kolei łączymy z rowerem za pomocą metalowego wysięgnika przykręcanego do ramy roweru. Metalowa konstrukcja odsuwa na bezpieczną odległość od roweru naszego psa. Plus tego rozwiązania jest taki, że w ten sposób gwarantujemy psom dużą dawkę aktywności, która spokojnie może zastąpić spacer. Nie każdy pies będzie jednak skory czy zdolny do stosunkowo dużego wysiłku, więc tu po prostu powinniście wziąć pod uwagę charakter i potrzeby ruchowe Waszego pupila (czyli także jego wiek, stan zdrowia, stawów, itd.). Inna sprawa jest taka, że psa biegania przy rowerze trzeba nauczyć i trzeba robić to stopniowo, najlepiej w bardzo bezpiecznym miejscu - czyli takim poza ruchem ulicznym, na jakimś niezatłoczonym asfalcie czy trawniku. Zastosowanie wysięgnika pociągnie za sobą konieczność nauczenia psa komend zmiany kierunku jazdy, żeby uniknąć niespodziewanych ruchów naszego pupila, który nieświadomie mógłby gwałtownie zmienić kierunek biegu i spowodować nasz upadek. Przeszkolenie to w tym przypadku podstawa, bo idzie o bezpieczeństwo nasze i naszego psa. W przypadku omawianego rozwiązania mowa o metalowym wysięgniku, do którego najczęściej przymocowana jest sprężyna z uchwytem na smycz. Sprężyna pełni oczywiście rolę amortyzatora i zapobiega szarpnięciom ze strony psa. Podobny mechanizm zresztą spotykamy w smyczach dla aktywnych osób - takich, które biegają ze swoimi pupilami - na rynku dostępne są smycze z rozciągliwą gumką! Na rynku znajdziemy zestawy dedykowane do różnych wielkości psów. Koszyk lub transporter dla psa Jeśli jesteś właścicielem małego i lekkiego psa, to kolejną alternatywą może być stosowanie koszyka na kierownicę - pewnie zdarzało się Wam na ulicy widywać małe pieski przewożone właśnie z przodu roweru. Podobną funkcję może pełnić transporter / klatka, który przymocujemy do bagażnika - przedniego lub tylnego. W obu przypadkach warto zadbać o to, żeby pupila przed jazdą z danym transporterem / koszykiem oswoić. Plusy przewożenia psa z przodu roweru? Mamy z nim cały czas kontakt, dzięki czemu raczej mało prawdopodobnym jest, żeby pupil nieoczekiwanie wyskoczył z koszyka (wystarczy stosować komendę siad). Priorytetową kwestią jest z kolei sprawdzenie nośności zarówno koszyka, jaki i transportera (i bagażnika, do którego go przymocujemy). Przyczepka rowerowa dla psa - plusy / minusy Przechodzimy do sedna tego tekstu. Przyczepki rowerowe to naszym zdaniem najbezpieczniejszy i maksymalnie prosty sposób przewozu zwierząt na rowerze. Przyczepka rowerowa na pozytywne opinie zasłużyła sobie tym, że nasz pupil może liczyć w niej na komfort jazdy, ma sporo miejsca, dzięki któremu może swobodnie się położyć i czuje się przytulnie. Możemy wrzucić mu do środka ulubiony koc i wtedy wycieczka będzie już maksymalnie przyjemna. Na wysokie bezpieczeństwo tego typu środka transportu wpływa to, że pies jest zamknięty i nie ma prawa wypaść, a dodatkowo jest w środku zabezpieczony smyczką. Oczywiście tu podobnie jak w przypadku każdego innego rozwiązania potrzebne jest oswojenie zwierzaka z przyczepką. Jako że przyczepka rowerowa nie jest tania, wszyscy chcemy uniknąć sytuacji, w której pies panicznie boi się do niej wejść. Żeby oswoić naszego pupila z przyczepą, polecamy postawić ją np. na kilka dni w domu, zachęcić psa (nienachalnie) do wejścia do niej np. smaczkami. Może dojść do tego, że pupil taką przyczepkę potraktuje jako swoje gniazdo i później z chęcią wejdzie do niej przed wycieczką. A kiedy już kilkukrotnie zabierzecie go w przyczepce na fajny spacer na łono natury, to uwierzcie - będzie wskakiwał do przyczepki szybciej, niż byście mogli się spodziewać. Podobnie zresztą sprawa ma się z oswajaniem psa z samochodem. Oczywiście przyczepka rowerowa dla psa nie jest też idealnym rozwiązaniem i ma kilka minusów, wspólnych tak naprawdę z przyczepkami rowerowymi dla dzieci. W stosunku do innych sposobów transportu psów minusem przyczepek jest wysoka cena - natomiast są one i tak zauważalnie tańsze niż przyczepki rowerowe dla dzieci. Przyczepka rowerowa ma też stosunkowo duże wymiary, co może być dla niektórych kłopotliwe w kwestii ich przechowywania na co dzień. Przyczepka rowerowa - jaką wybrać? Na rynku znajdziemy różne przyczepki rowerowe, dlatego warto zwrócić uwagę na kilka ich kluczowych parametrów. Najważniejsze są oczywiście wymiary przyczepki rowerowej oraz jej nośność - producenci dokładnie określają te parametry, więc odpowiedni ich dobór nie stanowi problemu. Pamiętajcie, że żeby przyczepka była dla zwierzaka komfortowa, musi gwarantować odpowiednio dużą ilość miejsca. Jak zawsze zależnie od ceny rynek ma dla nas modele lekkie i cięższe. Te pierwsze zwykle zbudowane są na lekkiej ramie z aluminium, bazą drugich jest stalowa rama. Oczywiście im lżejsza przyczepka, tym łatwiej ją wnieść po schodach i najzwyczajniej w świecie lżej się z nią jeździ. Modele lekkie są jednak na ogół droższe, ale bardziej wygodne w codziennym użytkowaniu. Przy wyborze przyczepki pewnie zwrócicie uwagę też na inne udogodnienia - większość modeli oferuje dodatkową przestrzeń na akcesoria, takie jak zabawki, butelka z wodą, miska - czyli to, co jest potrzebne zwierzęciu już po opuszczeniu przyczepki. Część z modeli przyczepek daje się też stosować jako wózek - pewnie niewielu z Was będzie z takiej funkcjonalności korzystać, ale warto o tym wspomnieć. Wózkiem spacerowym dla psa możecie posłużyć się np. w okresie szczenięcym, kiedy piesek jest jeszcze w okresie kwarantanny, ale jednocześnie trzeba go już socjalizować z bodźcami zewnętrznymi. Jeśli macie ograniczoną ilość miejsca na przechowywanie przyczepki rowerowej dla psa, to warto sprawdzić, czy można ją złożyć do mniejszych wymiarów. W mieszkaniach lepiej sprawdzają się modele, które dają się skompresować. Żeby dodatkowo zadbać o komfort pupila podczas transportu, sprawdźcie miejsce na którym zwierzę będzie siedziało / leżało. Powinno ono być miękkie i po prostu komfortowe, a dodatkowo warto żeby było wykonane z łatwego w czyszczeniu i utrzymaniu materiału. Polecane przez redakcję Thule Courier Szwedzki producent już od dłuższego czasu sukcesywnie rozwija i udoskonala swoje przyczepki rowerowe, które śmiało można postawić w gronie tych najbardziej zaawansowanych na rynku - mowa tu zarówno o cechach wpływających na bezpieczeństwo pasażerów, jak i ich komfort jazdy. Nowym modelem w ofercie jest Thule Courier - bazowo przyczepka jest dedykowana oczywiście przede wszystkim dzieciom (pozwala na przewóz dwójki podopiecznych i posiada dla nich 5-punktowe pasy bezpieczeństwa), jednak my w tym miejscu chcemy podkreślić jej maksymalną multifunkcjonalność. Thule podkreśla, że ten nowy model daje się błyskawicznie zaaranżować także do roli przyczepki do przewozu towarów lub właśnie do przewozu psów. Jest to zatem doskonały produkt dla osób generalnie aktywnych, które roweru używają nie tylko od święta, ale także korzystają z niego na co dzień w sprawach typowo praktycznych. Thule Courier posiada mocną "podłogę" oraz dużą przestrzeń wewnątrz przyczpeki. Jeśli chcecie jej użyć do przewozu towarów, to w środku znajdziecie punkty do przymocowania przewożonych ładunków. Dla psów Thule przygotowało specjalny zestaw dodatkowych akcesoriów, na które składa się wyściełane legowisko czy pasek do zabezpieczenia smyczy. W perspektywie użytkowania z naszym pupilem bardzo ważną cechą jest swobodny dostęp do wnetrza przyczepki, bo Thule Courier daje się odpinać zarówno z tyłu, jak i z przodu. Nasz czworonóg z pewnością w środku nie będzie narzekał na brak świeżego powietrza, gdyż przyczepka posiada moskitierę. Dodatkowo mam opcję użycia moskitiery częściowo otwartej, co daje naszemu psu możliwość do wystawienia głowy na zewnątrz. Od zewnetrznej strony przyczepki mamy także do dyspozycji siateczkową kieszeń do przewozu drobnych akcesoriów naszego psa - wody, miski, zabawki, itd. Thule Courier bez wątpienia spełni wymagania aktywnych, dynamicznie żyjących osób - także rodziców, bo pamiętajcie, że to właśnie głównie do przewozu dzieci jest ona dedykowana. Produkt na tle innych przyczepek rowerowych dla zwierząt nie należy do tanich, ale trzeba podkreślić, że nabywamy tu produkt bardzo wszechstronny i wielofunkcyjny. Sama marka Thule jest z kolei gwarancją tego, że kupujemy produkt dopracowany w każdym calu - zarówno generalnego wykoania, ergonomii użytkowania, jak i bezpieczeństwa. Cena 3759 zł + Thule Courier Dog Trailer Kit (469 zł) W komplecie zestaw rowerowy i spacerowy Technologia FlipFlat umożliwia szybką zmianę trybu z przewożenia dzieci na przewożenie ładunku Regulacja uchwytu wózka daje możliwość idealnego dopasowania do wzrostu każdego rodzica Przestronne fotele z 5-punktowymi pasami bezpieczeństwa Zawiera dopasowywaną osłonę przeciwdeszczową i moskitierę w celu zapewnienia komfortu przy każdej pogodzie Duże, łatwo dostępne miejsce na bagaż z tyłu Odpowiedni dla dzieci od urodzenia do 5 (dla noworodków wymagane akcesorium Infant Sling) Koła odblaskowe zapewniają widoczność i bezpieczeństwo o każdej porze Składa się na płasko, co ułatwia przechowywanie i transport Łatwy do przekształcenia w przyczepkę cargo Tryb cargo obejmuje trwałą podłogę ładunkową i zintegrowane punkty bezpiecznego mocowania sprzętu Dodatkowe akcesorium przekształca Thule Courier w przyczepkę dla psa: Moskitiera i osłona przeciwdeszczowa dla dodatkowej ochrony Pasek do zabezpieczenia smyczy Wyjmowane wyściełane legowisko dla psa do łatwego czyszczenia i zachowania komfortu Co na rynku? Na kolejnej stronie znajdziecie różnego rodzaju przyczepki rowerowe dla psa - po jednym przykładzie przyczepki danego typu. Dodatkowo podrzucamy też do rozważenia innego rodzaju akcesoria do spędzania ze swoim psem czasu na rowerze. (czytaj dalej) Podróż rowerowa z przyczepką może być świetnym sposobem na spędzenie czasu na świeżym powietrzu w towarzystwie rodziny. Jednakże, jak w przypadku każdej aktywności na świeżym powietrzu, ważne jest, aby wybrać odpowiedni model. Przyczepka rowerowa do przewozu dzieci powinna być ona odpowiednio dopasowana do wagi i wzrostu dziecka.

Natura przez lata dostawała od człowieka w kość. Zarówno rozwój cywilizacji, jak i technologii przyczyniły się do powstania wielu problemów ekologicznych, z którymi współczesny świat musi się dziś zmagać. Przykładowo, w dużych miastach, gdzie życie kręci się na wysokich obrotach, wzrasta ilość zanieczyszczeń powietrza. Przyczyną tego jest ogromna ilość samochodów spalinowych, stanowiących główny środek transportu. Na szczęście coraz więcej ludzi na świecie zdaje sobie sprawę z tego, że należy podjąć pewne kroki w ratowaniu naszej planety i szuka alternatyw dla tego typu pojazdów, których liczba stale rośnie. Jak się okazuje, rozwiązanie zostało wynalezione dawno temu, a jest nim rower - konkretniej rower cargo, który umożliwia zarówno przemieszczanie się z punktu A do punktu B jak i transportowanie towarów, ludzi czy zwierząt. Jak on wygląda? Co trzeba o nim wiedzieć? Oto kilka niezbędnych informacji na ten temat. Czym jest rower cargo? Rower cargo, inaczej rower towarowy (ang. cargo bike) to nic innego jak jednoślad z przytwierdzoną na stałe skrzynią, służącą do przewozu różnego rodzaju obiektów. W porównaniu do rikszy, która jest znacznie szersza oraz przeznaczona tylko i wyłącznie do transportu osób - rowerem typu cargo można przewozić praktycznie wszystko. Jedyne ograniczenie stanowi maksymalny udźwig pojazdu, który w zależności od modelu wynosi od 100 do nawet 200 kg. Z tego względu współczesne rowery towarowe często wyposażone są we wspomaganie elektryczne, dzięki czemu kurierzy mogą przewozić duże ilości ciężkich pakunków na długie dystanse, nie męcząc się przy tym za nadto. Historia roweru cargo Historia rowerów cargo ma swój początek w tym samym momencie, co rowerów tradycyjnych. Od XIX wieku latami były wykorzystywane jako tani pojazd przeznaczony do transportowania różnych rzeczy - również w wielu polskich miastach. Po II wojnie światowej ich ilość spadła, gdyż dużą popularność zyskały wówczas pojazdy wyposażone w silniki spalinowe - w tym samochody. Ponownie wróciły do łask w latach 70/80. XX wieku, po kryzysie naftowym w krajach Europy zachodniej. Początkowo rowery cargo były jedynie konstrukcjami „garażowymi”, jednak z czasem zaczęto produkować je na skalę masową, dzięki czemu ich liczba zaczęła wzrastać i tak jest po dziś dzień. Rodzaje rowerów cargo Istnieje kilka rodzajów rowerów cargo. Zaliczamy do nich: Long-john – jest to dwukołowy model cargo roweru, którego nazwa pochodzi od przedłużonej ramy. Skrzynia umieszczona jest w nim między kierownicą a przednim kołem, co zapewnia zachowanie dużej mobilności pojazdu; Long-tail – również model dwukołowy, z tym, że jego rama przedłużona jest z tyłu. Dzięki temu możliwe jest przewożenie pakunków o dużych rozmiarach; Trójkołowiec – pojazd tego typu wyposażony jest w trzy koła, najczęściej dwa z przodu i jedno z tyłu. Pomiędzy nimi umieszczona jest ładowna skrzynia, która (w tym wypadku) porusza się wraz z kierownicą; Rower z przyczepką – model klasycznego roweru, do którego doczepiona jest przyczepa. Stanowi on bardzo uniwersalne rozwiązanie, nie wymagające posiadania specjalnie zaprojektowanego pojazdu. Rowery cargo i ich szeroką gamą zastosowań Rowery cargo stanowią doskonałą alternatywę dla samochodów spalinowych. Są przede wszystkim ekologiczne i przy tym stosunkowo niedrogie, a co więcej można się nimi dostać praktycznie wszędzie, unikając miejskich korków czy opłat za parking. Nic więc dziwnego, że wiele przedsiębiorstw chętnie z nich korzysta, prowadząc tym samym biznes z poszanowaniem dla środowiska. Rowery towarowe najczęściej wykorzystywane są przez: firmy kurierskie i transportowe (w szczególności w krajach takich jak Dania czy Holandia, rowery cargo służą do przewożenia różnego rodzaju większych lub mniejszych przesyłek); firmy gastronomiczne oraz zajmujące się handlem (na ulicach coraz częściej można zobaczyć np. mobilną kawiarnię, która są niczym innym jak specjalnie przystosowanym do tego celu rowerem typu cargo); osoby indywidualne oraz rodziny (tego typu jednoślad może być wykorzystany do transportu zakupów, a nawet dzieci); służby miejskie i komunalne (w niektórych miastach służby techniczne czy sprzątające używają rowerów cargo); zakłady produkcyjne (właściciele poszczególnych zakładów posiadających dużą powierzchnię wprowadzają na ich teren rowery towarowe przeznaczone do przewozu rozmaitych materiałów). Dlaczego rowery cargo są lepsze od samochodów spalinowych? Cargo rower niewątpliwie posiada wiele cech, których brakuje samochodom spalinowym. Jego główną zaletą jest bycie pojazdem ekologicznym – nie generuje żadnych spalin zanieczyszczających powietrze. Nie trzeba go tankować, co również jest wielkim plusem, zwłaszcza, że ceny paliwa w ostatnim stały się postrachem kierowców. Dodatkowo utrzymanie tego typu jednośladu nie różni się nadto od utrzymania tradycyjnego roweru, a co za tym idzie jest zdecydowanie tańsze niż utrzymanie samochodu spalinowego. Jedyne koszty to serwisowanie w razie wystąpienia usterek, wymiana opon czy dętki oraz środki konserwujące, a w przypadku wersji wyposażonej we wspomaganie elektryczne - regularnie sprawdzanie stanu napędu. Gdzie kupić rower cargo? Inna zaletą tego pojazdu jest fakt, iż przemieszczając się rowerem cargo ulicami miasta można uniknąć wielu korków, które nieraz doprowadzają kierowców samochodów do szewskiej pasji, zwłaszcza w godzinach szczytu. Nie trzeba też szukać specjalnego miejsca do parkowania – takim rowerem można zostawić praktycznie wszędzie. Poza tym nie wymaga on ponoszenia żadnych opłat parkingowych, dzięki czemu można trochę zaoszczędzić. Rower towarowy ponadto stanowi doskonałą atrakcję nie tylko dla dorosłych, ale też i dzieci, dla których często wielką frajdą jest podróżowanie w skrzyni. Korzystanie z tego środka transportu jest także niewątpliwie dużo bardziej korzystne dla zdrowia, gdyż zapewnia dzienną dawkę ruchu – w przeciwieństwie do samochodów, w których siedzenie godzinami powoduje niekiedy bóle kręgosłupa, karku i tym podobne. Podsumowanie Rowery cargo stanowią sporą konkurencję dla samochodów spalinowych. Jest to doskonałe rozwiązanie, nie tylko dla firm, ale też zwykłych ludzi, którzy mają na uwadze dobro środowiska i chcą przyczynić się do zmniejszania ilości zanieczyszczeń powietrza w swoich miastach. Rosnąca popularność tych jednośladów to zdecydowanie krok w dobrą stronę, zdecydowanie warty podjęcia.

Kup: rower lata 60-te z przyczepką towarową za 500,00 zł w mieście Imielin. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów
4/17 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze PoprzednieNastępne Często można zauważyć rowerzystów, którzy ciągną za sobą przyczepkę, wioząc w niej dziecko albo zwierzę. Czy to jednak dopuszczalne? Tak, ale pod pewnymi pierwsze, przyczepka rowerowa musi posiadać odblask i czerwone światło z tyłu, a jeśli wystaje poza obrys roweru, powinna mieć również światło białe z drugie, długość ma znaczenie. Przepisy pozwalają na jazdę rowerem z przyczepką tylko, jeśli długość całego zestawu nie przekracza czterech metrów.
Ale po co nam przerzutki? Już wiemy, że w rowerze mamy z przodu i z tyłu koła zębate, po których przesuwa się nasz łańcuch. W zależności od typu i klasy roweru – z przodu mamy 2 lub 3 zębatki, z tyłu od 5 do 11. Mechanizmy zwane przerzutkami, jak sama nazwa wskazuje, przerzucają łańcuch z zębatki na zębatkę 7.
Dziecko w foteliku rowerowym. yanlev / / Zdjęcie ilustracyjneAktywne spędzanie czasu cieszy się obecnie dużą popularnością. W ostatnich latach sporo osób wybiera rower jako główny środek transportu - taka aktywność wiąże się nie tylko z poprawą kondycji fizycznej, ale też pozytywnie wpływa na klimat. Z tego powodu coraz więcej rodziców decyduje się na podróże rowerowe ze swoimi pociechami. Ci muszą się jednak zmierzyć z zasadniczym pytaniem: fotelik czy przyczepka? Co jest bezpieczniejsze? W artykule wyjaśniamy, czym kierować się przy wyborze odpowiedniego rozwiązania. Spis treściPodróże rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Dziecięca przyczepka rowerowaFotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Podsumowanie Idzie wiosna, a z nią ciepło i wiele okazji do uprawiania aktywności na świeżym powietrzu. Jedną z nich są wyprawy rowerowe, które wbrew pozorom, nie są zarezerwowane tylko dla dorosłych. O tym, jak przygotować się do wycieczki z dzieckiem przeczytacie w naszym rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Rodzice decydujący się na wyprawę z dzieckiem powinni zdawać sobie sprawę, że wycieczka ta będzie wyglądała inaczej, niż w przypadku jazdy samych dorosłych. Dzieci nie są tak wytrzymałe, mają swoje potrzeby i często nie potrafią skupić uwagi w pełni na celu. Czy to oznacza, że jazda rowerem z dzieckiem jest gorsza? Absolutnie nie! Jest po prostu inna. To świetna okazja do tego, żeby maluch poznawał świat i nauczył się wielu rzeczy. Jeżeli zależy wam więc na wspólnym spędzaniu wolnego czasu na łonie natury czy nauce przez aktywność i zabawę, wycieczki rowerowe z dzieckiem są idealnym rozwiązaniem. Korzysta z niego również pan Arek Łojek, który o swoich doświadczeniach opowiedział w wywiadzie dla portalu Zaczęliśmy, gdy Nina miała rok. Często słyszę pytania, czy nie boję się przewozić dziecka na rowerze. Odpowiadam: oczywiście, martwię się o córkę, nie chcę, żeby stało jej się coś złego, jednak powtarzam, że strach nie może nas paraliżować i powstrzymywać przed działaniem. Wszak idąc tą drogą można by zamknąć dziecko w domu i nie wypuszczać na krok, bo wszędzie czai się niebezpieczeństwo - się do wycieczki z dzieckiem należy przede wszystkim zwrócić uwagę na punkty, w których można zatrzymać się na trasie. Dla dziecka to świetna okazja do odpoczynku po monotonnej jeździe, rozruszania się i poznania wielu ciekawych miejsc czy elementów przyrody. Takim przerywnikiem może być chociażby chwilowa obserwacja ptaków w locie czy nasłuchiwanie i odgadywanie odgłosów płynących z otoczenia. Jeżeli nie macie doświadczenia w planowaniu wycieczek rowerowych z dziećmi, podpowiadamy - odcinek, który normalnie pokonalibyście sami czy ze znajomymi, warto po prostu skrócić. Trasę można też urozmaicić o różne atrakcje, np. zatrzymanie się na placu zabaw czy w parku (jeśli to możliwe). Zabranie odpowiedniej ilości rzeczy to kolejny element, o który należy zadbać wcześniej. Na wyjazd z maluchem bardzo trudno zabrać tylko wodę i koszulkę na zmianę - w końcu podczas wycieczki wszystko może się zdarzyć. W związku z tym, już kilka dni przed wyprawą warto zrobić listę potrzebnych przedmiotów i ewentualnie uzupełniać ją o kolejne. Taki spis pozwoli także na zachowanie równowagi - na wyprawę rowerem nie można przecież spakować wyposażenia całego domu. W ciągu tych dni łatwiej będzie uporządkować listę i zdecydować, co jest najpotrzebniejsze. Oprócz prowiantu, ubrań na zmianę, pieluch i wszelkiego rodzaju artykułów dziecięcych warto pamiętać o dętce, łyżce do opon czy wielofunkcyjnym kluczu rowerowym - w przypadku “złapania gumy” nie utkniecie na pustkowiu ze zmęczonym dzieckiem. Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Fotelik czy przyczepka? Przed tym dylematem często stają rodzice, którzy chcą aktywnie spędzać czas ze swoimi pociechami. Według ekspertów, decydujący jest przede wszystkim wiek dziecka - młodsze dzieci (do 1,5 powinny podróżować w przyczepce. Starsze z powodzeniem mogą jeździć w foteliku. Czym różnią się od siebie te dwa rozwiązania? Dziecięca przyczepka rowerowaPrzyczepka rowerowa to najlepsze rozwiązanie dla rodziców, których dzieci są bardzo małe, czyli nie skończyły 1,5 roku. Dlaczego maluchy nie powinny jeździć w foteliku? W rozmowie z portalem fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski wytłumaczył, że dzieje się tak z uwagi na bardzo delikatne ciało malucha. Najlepszym wyznacznikiem tego, czy dziecko jest gotowe do fotelika, jest to, czy chodzi i samodzielnie podskakuje. To oznacza, że jego układ kostno-mięśniowy jest już dobrze przygotowany do przenoszenia obciążeń osiowych na stawy kręgosłupa dziecka i kończyn. Wówczas dzieci korzystają z najlepszego amortyzatora, jakim są nogi. Z tego względu na fotelik rowerowy raczej nie powinno się sadzać dziecka przed ukończeniem 18. miesiąca życia. - czytamy w tego, zdecydowaną zaletą przyczepki rowerowej jest wygoda - dzieci, kiedy są znudzone, mogą podczas podróży zająć się np. przeglądaniem książeczek, a nawet się położyć. Niektóre modele posiadają również dodatkowe zabezpieczenia - w przypadku wywrócenia się roweru, przyczepka pozostanie w pierwotnej pozycji, a dziecko chronią dodatkowo rama przyczepki i pasy. Oznacza to, że wybranie takiego rozwiązania wiąże się ze zwiększonym bezpieczeństwem. Planujesz wyprawę rowerową? To może Ci się przydać!Materiały promocyjne partnera WadyJak w przypadku większości rozwiązań, przyczepki rowerowe mają też swoje wady. Do tej kategorii można zaliczyć przede wszystkim wagę - sam wózek może ważyć od ok. 8 do 15 kg. Dodatkowo należy dodać ciężar bagażu i, oczywiście, samego dziecka. Dla opiekunów oznacza to nawet 50 kg obciążenia. Do jazdy z przyczepką trzeba się też przyzwyczaić. Zwrócił na to uwagę dziennikarz Spider’s Web, który testował takie rozwiązanie. Jazda z przyczepką wymaga przyzwyczajenia. Trzeba się nauczyć tego, że jedzie się nie tylko torem, który wyznacza przednie koło. - napisał w w podróży stanowią też same krawężniki, które nie jest łatwo pokonać z przyczepką przymocowaną do jednośladu. Niektórych odstrasza również cena, która może sięgnąć nawet 4 tys. zł. Fotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Wielu rodziców ceni sobie wygodę fotelika, który wystarczy zamontować z przodu lub z tyłu roweru. Z takiej opcji można skorzystać, jeśli dziecko potrafi już w pełni siedzieć - lepiej zarezerwować to rozwiązanie na później, kiedy pociecha podrośnie. Mniejsze dzieci powinny siedzieć w foteliku zamontowanym przy kierownicy, natomiast starsze z powodzeniem mogą podróżować z tyłu. ZaletyJedną z największych zalet fotelika jest wygoda dla opiekuna. Krawężniki są łatwiejsze do pokonania (wygląda to tak samo, jak przy jeździe w pojedynkę). Siedzisko łatwiej odpiąć lub przypiąć do roweru, nie wymaga też wiele miejsca do przechowywania. To idealny sposób na jednodniową wycieczkę i trasy, które biegną przez wzniesienia. Zaletą może być również cena - foteliki można kupić już za ok. 200 zł. To ekonomiczne rozwiązanie, bo dzieci szybko rosną, a producenci oferują produkty, które znoszą różne obciążenia. WadyPodczas korzystania z tej metody należy kontrolować, czy dziecko nie zasnęło. Jeśli tak się stanie, konieczne jest zatrzymanie się w dogodnym miejscu i poczekanie, aż czas drzemki dobiegnie końca. To bardzo ważne - jeśli dziecko zaśnie w foteliku, jego głowa może się przechylić, a postawa zmienić, co stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia pociechy. Powodem snu może być następna wada, czyli nuda. Dziecko podróżujące w foteliku nie ma zbyt wielu opcji do zajęcia się czymś innym niż oglądanie krajobrazów. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to w tym obszarze również trzeba być bardzo ostrożnym - w przypadku przewrócenia się roweru, dziecko umocowane w siedzisku może upaść razem z nim. PodsumowanieNadal nie wiecie, które z rozwiązań wybrać? Przypomnijmy więc najważniejsze punkty w pigułce. Małe dzieci, które nie ukończyły 1,5 lub nie potrafią siedzieć, nie powinny jeździć w foteliku. Ten sprawdzi się w przypadku starszych latorośli, które lepiej znoszą długie wycieczki i łatwiej jest im się skoncentrować. Przyczepka to rozwiązanie bezpieczniejsze, jednak zazwyczaj mniej wygodne dla opiekuna. Jeśli nie jesteście pewni, dobrym wyjściem będzie pożyczenie przyczepki lub fotelika od rodziny czy znajomych, zaplanowanie krótkiej wycieczki i obserwacja dziecka. Żeby wybrać najlepszą opcję, warto też odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest najlepszym rozwiązaniem dla dziecka i dla mnie? W końcu każdy jest inny, a wyprawa ma sprawiać radość obu stronom - tylko wtedy spędzony razem czas będzie w pełni satysfakcjonujący dla dzieci i dorosłych. Bidowy rowerowe - niezbędne podczas każdej wycieczki!Materiały promocyjne partnera

Według danych Komendy Głównej Policji w 2020 roku doszło do 3768 zdarzeń z udziałem rowerzystów, w których zginęło 249 z nich, a 3403 odniosły rany. Sami rowerzyści przyczynili się do wystąpienia 1396 zdarzeń. Do części z nich z pewnością by nie doszło, gdyby prowadzący rower mieli odpowiednie wyposażenie.

Każdy rodzic, który lubi jeździć na rowerze, z utęsknieniem czeka na moment, w którym będzie mógł jeździć razem z dzieckiem. Tylko, jak się zacznie zastanawiać nad tym, kiedy można dziecko zabrać na rower, to ogarnia go niepewność. Bo czy można na rowerze jeździć już z niemowlakiem? I jak go na tej wycieczce wozić? Na szczęście w obecnych czasach arsenał rowerowych możliwości jest bardzo szeroki i nie musimy już wzorem naszych rodziców wybierać między bagażnikiem, ramą a wiklinowym koszem montowanym na kierownicy :)W trakcie ostatnich siedmiu lat jeździłam z fotelikami, przyczepkami, a nawet holem rowerowym i uważam, że każdy z tych sposobów jest bardzo dobry. Wszystko zależy raczej od konkretnego produktu, na który się zdecydujemy. Nie istnieje coś takiego jak wyższość przyczepki nad fotelikiem czy holu nad przyczepką. Każde z tych urządzeń może być świetne, pod warunkiem, że dopasujemy je do naszych potrzeb i możliwości naszych rowerowa z małym dzieckiem – kiedy zacząć?Już wiele gorących internetowych dyskusji na ten temat się odbyło :) Producenci przyczepek rowerowych nie zalecają wożenia w nich dzieci poniżej 6 lub 12 miesiąca życia, a dodatkowo często zalecają konsultacje z lekarzem pediatrą. Trzeba pamiętać, że prędkość roweru nie jest prędkością spacerową, więc dziecko przewożone w przyczepce będzie narażone na znacznie silniejsze wstrząsy niż dziecko jadące w wózku. Lekarze często zalecają poczekanie do momentu, aż dziecko zacznie samo siedzieć (czyli gdzieś pomiędzy 6 a 12 miesiącem życia), chociaż warto pamiętać o tym, że co lekarz, to opinia. Sama bym się z zabieraniem na rower niemowlęcia nie spieszyła i wyczekała do czasu, aż dziecko będzie po pierwsze stabilnie siedziało, po drugie czerpało z wycieczki jakąkolwiek przyjemność :) Wydaje mi się, że niemowlak zamknięty w przyczepce rowerowej, przypięty do niej pasami, widzący przed sobą plecy rodziców i szybko znikające krzaki po bokach nie będzie chyba zachwycony taką rozrywką :) W każdym razie ja na miejscu niemowlaka miałabym zupełnie inny pomysł na fajne spędzenie fotelikami rowerowymi jest jeszcze inaczej :) Minimalny wiek zalecany przez producenta to 9 miesięcy, oznacza to mniej więcej tyle, że dziecko musi naprawdę stabilnie siedzieć. Należy również pamiętać, że foteliki są znacznie gorzej amortyzowane niż dobre przyczepki, a przez to znacznie mocniej odczuwa się w nich wszelkie wstrząsy. Dlatego najczęściej spotykana rekomendacja dotycząca fotelików mówi o tym, żeby nie zaczynać wcześniej niż w wieku 12-18 miesięcy. A są tacy fizjoterapeuci, którzy mówią nawet o 3 latach. Dlatego wszystko zależy od rodziców :) U nas akurat tak się złożyło, że pierwsze przejażdżki dzieciaki miały za sobą po skończeniu 18 miesiąca życia, ale nie było to efektem jakiegoś długofalowego planowania, a dziełem sprzęty mamy do wyboru?Fotelik rowerowyJest to z całą pewnością najpopularniejszy sposób przewożenia maluchów — tani, bezpieczny, możliwy do zamontowania na praktycznie każdym rowerze. Wydawałoby się, że jest to najprostszy zakup świata, ale jak się człowiek zaczyna tematem fotelików rowerowych interesować, to się okazuje, że wcale nie jest tak łatwo :) Spędzimy trochę czasu w sklepie, zanim wybierzemy to, co będzie pasowało do roweru i naszych potrzeb. I nie ma się co oszukiwać, lepiej poświęcić czas na rozmyślanie o tym przed zakupem niż później zmagać się z konsekwencjami zbyt szybko podjętej rowerowy Bobike Maxi TourFotelik montowany z przodu lub z tyłuFoteliki rowerowe możemy podzielić na takie, które montuje się za rowerzystą i przed nim. Te montowane z przodu przeznaczone są dla małych dzieci (max. 3 lata i 15 kg), bo duże ograniczyłyby widoczność ;) Niezaprzeczalną zaletą jest dobry kontakt malucha z wiozącym go rodzicem. Cały czas widzimy dziecko, możemy z nim rozmawiać o tym, co widać i mieć kontrolę nad tym, jak bardzo podoba mu się montowane z tyłu utrudniają nieco kontakt rodzica z dzieckiem, ale posłużą nam znacznie dłużej, bo dadzą radę przewieźć malucha o wadze do 22 kg lub starszaka ważącego nawet 35 kg (to są już takie specjalne siedziska dla dużych dzieci).Jak duże dziecko chcemy wozić?Jeśli kupujemy fotelik dla roczniaka, to możemy wybierać spośród fotelików montowanych z przodu (9-15 kg) i fotelików montowanych z tyłu (9-22 kg). Jeśli kupimy ten pierwszy, to trzeba się liczyć z tym, że posłuży nam krócej niż fotelik montowany z tyłu. W takim tradycyjnym foteliku zmieści się nawet pięciolatek (a nawet drobny sześciolatek).Hela w foteliku Bobike Maxi TourJeśli szukamy fotelika dla 3-4latka, to w zasadzie nie mamy za dużego wyboru — dla dzieci z tej grupy przeznaczone są tradycyjne foteliki montowane z tyłu roweru. Natomiast jeśli nasz potomek ma już 5 lat i waży minimum 20 kg, to warto zastanowić się nad kupieniem specjalnego fotelika dla starszaków — jest to nieduże składane siedzisko z krótkim oparciem, podpórką na nogi i dwupunktowym pasem. Bardzo fajne rozwiązanie, jeśli zdarza nam się od czasu do czasu podwozić gdzieś starszaka. Taki fotelik utrzyma nawet 35 kg, więc pojadą na nim dziesięciolatki :)Sposób mocowania do roweruPonieważ nigdy nie korzystałam z fotelika montowanego z przodu, to nie będę się wymądrzać na temat tego, jak się je montuje. Jest na pewno kilka sposobów, ale po więcej szczegółów musicie udać się do kogoś, kto się na tym zna :)Jeśli zaś chodzi o te najbardziej popularne foteliki montowane z tyłu, to sposoby są dwa — albo montujemy je na bagażniku, albo na specjalnych wysięgnikach przyczepionych do ramy. Kiedy kupowałam fotelik w zeszłym roku, to naczytałam się, że lepsze są te montowane do ramy, bo wygodniejsze, łatwiejsze do wpięcia i amortyzują wstrząsy. Kupiłam taki fotelik, a potem się okazało, że z moim miejskim damskim rowerem jest to kompletnie niekompatybilne — żeby wpiąć fotelik, muszę poluzować siodełko i na stałe zdjąć bagażnik. Dlatego gorąco zachęcam do udania się z własnym rowerem do sklepu rowerowego, w którym obsługa wam zamontuje te wszystkie cuda, żebyście na własne oczy dowiedzieli się, czy faktycznie wszystko pasuje :)Lila w foteliku Hamax SiestaTeraz mamy fotelik montowany do bagażnika i powiem szczerze, że jestem nim zachwycona. Łatwo się go montuje, mogę go w każdej chwili odpiąć i zostawić w garażu, no i nie muszę ani luzować siodełka, ani demontować bagażnika, żeby móc z niego normalnie korzystać :) Więc wiecie — nie ufajcie wszystkiemu, co wyczytacie w internetach ;) Sprawdzajcie sami w sklepie :)System mocujący fotelik na bagażnikuCiężko mi powiedzieć, czy zgodnie z internetową opinią, fotel montowany na bagażniku bardziej się trzęsie od tego montowanego na ramie. Na zdrowy rozum tak, ale szczerze mówiąc, wożę w nim już na tyle dużą Helę, że nie ma to jakiegoś większego znaczenia. No i umówmy się — staram się nie rozpędzać na dziurach i wertepach, bo sama nie lubię, jak mną telepie :)SiedziskoSą foteliki, które mają możliwość niewielkiego pochylenia do pozycji bardziej leżącej. Nie chodzi tu o to, żeby dziecko sobie smacznie na wycieczce rowerowej spało, bo spanie na rowerze do przyjemności nie należy, ale po to, żeby w razie nieprzewidzianej drzemki lub większego zmęczenia można było odchylić trochę oparcie. Kiedy kupowałam fotelik dla rocznej Heli to była to dla mnie dość ważna cecha fotelika. Skorzystałam z tego raz, może dwa :) Nigdy nie jeździłam z Helą na tak długie wycieczki, by przysnęła. Rower służył nam raczej do transportu, więc podróż w jedną stronę trwała maksymalnie 30 oparcia fotelika Hamax SiestaMoim zdaniem dużo ważniejszym elementem siedziska jest wgłębienie na kask dziecka — jeśli go nie ma, to dziecku będzie bardzo niewygodnie, bo nie będzie mogło się swobodnie o fotelik oprzeć. Dlatego nawet nie podchodźcie do fotelików, które nie mają wyprofilowanego jeśli mowa o zagłówku, to muszę się pozachwycać tym, że w testowanym przez nas foteliku Bobike Maxi Tour wysokość zagłówka można w bardzo łatwy sposób wyregulować. Dzięki temu wysokość pasów jest zawsze dopasowana do pasażera :) Co może być kluczowe dla tych rodziców, którzy w jednym foteliku wożą na zmianę kilkoro dzieci o różnym wzroście :) W takim foteliku nie trzeba przekładać pasów o oczko wyżej, ale wystarczy podnieść zagłówek do góry!SzelkiNiezwykle ważnym elementem fotelika są szelki. Wiadomo, że bez nich się nie obędzie, ale każdy producent ma swój system zapinania szelek i moim zdaniem warto sobie przed zakupem je poodpinać i pozapinać, żeby zobaczyć, czy jest to dla nas wygodne. W dwóch naszych fotelikach rowerowych (Hamax Siesta i Bobike Maxi Tour) szelki nie mają standardowego zapięcia, tylko jakieś swoje własne ekstra ulepszenia, które moim zdaniem nie każdemu będą pasować, więc najlepiej w sklepie sprawdzić te zapięcia Maxi TourJa byłam zachwycona systemem zapinania pasów w foteliku Bobike (pasy wpina się w specjalne otwory nad ramionami dziecka) do czasu aż okazało się, że kiedy chcę skorzystać z okrycia Coverover, to zapięcie pasów wymagało już nie lada wygibasów :) To są takie mini szczegóły, które po jakimś czasie mogą nas wkurzać :)PodnóżkiPodnóżki to ważna część fotelika, bo tylko takie, na których dziecko może wygodnie oprzeć stopę będą dobre. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, czy podnóżki są regulowane, tak żeby z wiekiem dziecka można było je opuszczać coraz niżej. Jeśli planujemy wozić w foteliku różne dzieci, to sprawdźmy, czy regulacja wysokości podnóżka jest szybka i wygodna :)Reagulacja wysokości podnóżka w foteliku Bobike Maxi TourCenaWbrew pozorom foteliki wcale nie są jakieś strasznie drogie. Najprostsze modele dobrych firm kosztują ok. 150 zł (np. Polisport Groovy), za takie z odchylanym siedziskiem trzeba zapłacić ok. 350 zł (np. Hamax Siesta), a za fotelik Bobike Maxi Tour trzeba zapłacić mniej niż 450 zł. Na pewno nie trzeba szykować na taki zakup więcej niż 500 zł, a i bez problemu można kupić fotelik z bajerami za połowę tej rada po zeszłorocznym niezbyt udanym zakupie jest taka, żeby przy zakupie określić raczej górny pułap budżetowy, ale nie nastawiać się na konkretny model i markę. Lepiej zabrać swój rower i pójść do dobrego sklepu. Niech mierzą, montują i sprawdzają. Decyzję o tym, co kupić, najlepiej podejmuje się wtedy, kiedy wiemy, co na 100% będzie pasowało do naszego roweru i dziecka :)Przyczepka rowerowaŚwietną alternatywą dla fotelika rowerowego jest przyczepka. Nie jest ich jeszcze zbyt wiele na polskich drogach, ale coraz więcej rodziców przekonuje się, że wycieczki rowerowe z małymi dziećmi są znacznie bardziej przyjemne, jeśli zamiast fotelika weźmiemy przyczepkę. Nie jest to produkt dla każdego, bo jeśli nasze wspólne rowerowe aktywności ograniczają się do krótkiego dojazdu do przedszkola i domu, to przyczepka pewnie nie ma sensu, ale zapaleni rowerzyści mający małe dzieci na pewno będą zachwyceni takim Thule Chariot SportJeśli zastanawiacie się nad kupnem przyczepki, ale nie jesteście przekonani, czy to jest dobra decyzja, to postaram się w tym pomóc. Bezsprzeczną zaletą przyczepki jest to, że umożliwia bardzo komfortowe przewożenie więcej niż jednego dziecka. Jeśli więc często zdarza się, że to jeden rodzic jeździ gdzieś z dziećmi, to przyczepka będzie zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem. To daje rodzicom dużą elastyczność :)Wygoda dzieci podróżujących w przyczepkach jest nieporównywalnie większa niż w foteliku. Oczywiście pod warunkiem, że mamy dobrą przyczepkę. Taką, w której jest dużo miejsca, siedziska są wyprofilowane i jest możliwość niewielkiego ich odchylenia. Przyczepki za kilkaset złotych z Allegro nie łapią się do tej kategorii :) Wiem, bo taką mieliśmy — dzieci musiały siedzieć pionowo, pasy były wątpliwej jakości, a głowa czteroletniego Franka wystawała z przyczepki :) Na krótkich przejażdżkach to nie przeszkadzało, ale o długiej rowerowej wyprawie nie mogło być testujemy przyczepkę Thule Chariot Sport i powiem wam, że różnica jest kolosalna! Siedmioletni Franek siedzi w środku jak król, nóg nie musi trzymać pod brodą, szelki są porządne, siedzisko wygodne, z możliwością niewielkiego odchylenia do tyłu. W takiej przyczepce można spokojnie jechać na rowerowe Chariot SportPrzyczepki są też bezpieczniejsze od fotelików rowerowych — wypadek z przyczepką będzie mniej groźny w skutkach niż wypadek z fotelikiem. Po pierwsze wysokość jest inna, po drugie przyczepki mają specjalne kulowe zaczepy, co oznacza, że przyczepka nie upadnie z powodu upadku roweru, a fotelik upadnie zawsze wtedy, kiedy upadnie rower. Warto jednak pamiętać, że bezpieczeństwo dziecka w przyczepce zależy w dużej mierze od nas — dziecko, które w przyczepce jedzie bez kasku i niezapięte w pasy, bezpieczne nie będzie :)Przyczepki dają też rodzicom możliwość przewiezienia dodatkowego bagażu. Te porządne przyczepki mają zazwyczaj wydzielone miejsce, w którym można schować potrzebne nam akcesoria. Oczywiście przy krótkich trasach nie ma to znaczenia, ale podczas rodzinnego wypadu na piknik dodatkowe miejsce na bagaż się przyda :)Thule Chariot SportPrzyczepki zdecydowanie lepiej chronią dzieci przed warunkami atmosferycznymi — te dobre oferują nie tylko ochronę przed deszczem i wiatrem, ale również przed promieniami słońca. Nie musimy się martwić, że po ulewie wyciągniemy z przyczepki mokre dzieci. Zmokniemy tylko my :)Ostatnią, ale ważną zaletą przyczepek jest ich wielofunkcyjność. Jeśli kupujemy przyczepkę z górnej półki, to w zestawie dostaniemy też wózek spacerowy, wózek do biegania, a nawet przyczepkę do ciągnięcia na nartach biegowych. Dlatego sportowe rodziny koniecznie powinny rozważyć taki zakup, bo dzięki przyczepce nie będą musiały rezygnować z większości sportowych Chariot SportŻeby nie było — przyczepki nie są idealne :) Kto ma małe mieszkanie albo mieszka na czwartym piętrze bez windy ten zrozumie. Przechowywanie, czy nawet wyciąganie i chowanie takiej przyczepki może być po prostu upierdliwe. Mieszkańcy domków z przepastnymi garażami nie zrozumieją bólu tych, którzy rower i przyczepkę muszą trzymać na balkonie na 3 piętrze ;)Sama jazda z przyczepką rowerową wymaga trochę wprawy. Jeśli mamy w okolicy dobre drogi dla rowerów, to w ogóle tego nie odczujemy, ale już przejazd przez zatłoczone miasto bez cienia szansy na znalezienie ścieżki rowerowej będzie udręką, zwłaszcza jeśli mielibyśmy poruszać się po ulicy. Nie wiem, czy sama ryzykowałabym taką jazdę z dziećmi wśród przemiłych polskich kierowców ;) Należy pamiętać, że w świetle prawa nie możemy z przyczepką jechać po chodniku (chyba że poza tymi dziećmi w przyczepce, mamy pod opieką kierujące rowerem dziecko poniżej 10 roku życia).Jednak zdecydowanie największą wadą przyczepek jest ich cena :) Porządna przyczepka to koszt kilku tysięcy złotych, spora inwestycja, ale szczerze mówiąc, będzie się opłacać tym, którzy faktycznie sporo z niej będą rowerowyOstatnim gadżetem, pomocnym podczas rowerowych wycieczek z dziećmi, o którym chcę napisać jest hol rowerowy. Jeśli wasze dziecko dobrze sobie radzi na rowerkach z pedałami, to pewnie będziecie zainteresowani takim rozwiązaniem. Hol to urządzenie, które spina rower rodzica z rowerem dziecka, w ten sposób dziecko może pokonać dłuższą trasę, a rodzic ma nad nim w zeszłym roku nabyliśmy hol Trail Gator, po to żeby pomóc Lili dojeżdżać do przedszkola. Była świeżą młodą rowerzystką, która ogarnęła rowerek z pedałami, ale po pierwsze nie mieliśmy do niej zaufania jeśli chodzi poruszanie się w ruchu ulicznym, po drugie nie dałaby rady samodzielnie wjechać na wiadukt, którego w drodze do przedszkola ominąć się nie da. Nie chcieliśmy jej też odbierać przyjemności z samodzielnej (lub w tym wypadku prawie samodzielnej) jazdy na holu Trail GatorNad zakupem długo się nie zastanawialiśmy – wybraliśmy to, co nie kosztuje fortuny, jest dostępne w sklepie stacjonarnym i działa. Montaż był dla mnie bardzo skomplikowany (zazwyczaj nie mam z takimi rzeczami najmniejszego problemu) i szczerze mówiąc do końca nie byłam pewna czy wszystko jest dobrze zamontowane. Ale z użytkowania tego holu byliśmy bardzo zadowoleni. Czasem zdarzało się, że rowerek przechylał się na jedną stronę, ale dość szybko poprawialiśmy te usterki upominając Lilę, że jazda na holu nie zwalnia jej z pedałowania i prawidłowej tak przez długie miesiące i to właśnie hol sprawił, że mogliśmy całą piątką przejechać całkiem spore dystanse (Franek samodzielnie, Hela w foteliku, a Lila na holu). No i nie da się ukryć, że hol uratował nas przed wiosenno-letnio-jesiennymi dojazdami do przedszkola w korku. Wiedzieliśmy, że bez problemu przejedziemy trasę do przedszkola, a potem do domu, nawet gdyby Lila była bardzo zmęczona, to i tak ją dowleczemy do domu ;)Ale zdecydowanie wolałabym, żeby hol był łatwiejszy w montażu i obsłudze, nawet byłabym w stanie zapłacić za niego nieco więcej, byleby być pewną, że wszystko jest zamontowane tak, jak należy :)A tak wygląda przygotowanie do wycieczki rowerowej, jak się ma troje dzieci:Zdjęcia: Agnieszka WanatCzęść zawartych w tym wpisie linków, to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nie, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu drobną prowizję. W żaden sposób nie wpływa to na cenę, którą Ty zapłacisz, ale dla mnie będzie sygnałem, że cenisz moją rekomendację :)WIĘCEJ TEKSTÓW DOTYCZĄCYCH WIOSENNO-ROWEROWYCH TEMATÓW ZNAJDZIESZ W MOIM PORADNIKU WIOSENNYM!
Jeśli szukasz roweru do jazdy z dzieckiem, to musisz wybrać model, który będzie bezpieczny i wygodny dla obu użytkowników. Dobrym wyborem będzie rower typu tandem lub rower z przyczepką. Tandem to dwukołowiec, na którym możesz jeździć razem z dzieckiem. Przyczepka natomiast jest przystosowana do przewożenia dzieci i ma specjalne mocowanie do ramienia roweru. Oba rozwiązania są Od piątku w Gdyni będzie można wypożyczyć 10 elektrycznych rowerów towarowych - cargo. Mają służyć do przewozu towarów, ale można w nich wozić także np. dzieci. Nie byłoby ich, gdyby nie unijna dotacja w wysokości ok. 1 mln zł na cały projekt. Same rowery z wyposażeniem kosztowały blisko 115 tys zł, z czego 85 proc. dołożyła UE Czym jest rower cargo? W skrócie: rower dostawczy, który ma "przyczepkę" lub przestrzeń ładunkową, najczęściej z przodu. Nie musi być to jednak odpowiednik małego samochodu dostawczego, bo część bagażową można zaaranżować tak, by wozić w niej np. małe też: Gdynia inwestuje w rowery cargoUE daje pieniądze na rower cargo w GdyniSprowadzić takie pojazdy do Gdyni pozwolił unijny projekt pod nazwą CoBiUM (Cargo Bikes in Urban Mobility). Budżet na realizację gdyńskiej części projektu wynosi 247 tys. euro z dofinansowaniem w wysokości 85 pojazdów trafi do Gdyni nie zostanie włączonych do systemu roweru metropolitalnego. Miejscy urzędnicy liczą że uda im się przekonać mieszkańców do nowej inicjatywy w inny elektryczny o ładowności do 100 kg na 28 dniKażdy z rowerów jest elektryczny, ma siedem przerzutek, skrzynię o ładowności do 100 kg i bagażnik o ładowności do 25 kg. Można go bezpłatnie wypożyczyć na maksymalnie 28 to zrobić, najpierw trzeba wysłać wiadomość e-mail na adres kontakt@ z nazwą i adresem firmy, planowanym termin wzięcia roweru w użyczenie oraz przybliżoną trasą, po której będzie jeździł wypełnieniu formularza rezerwacyjnego, w ciągu dwóch dni roboczych urzędnicy mają skontaktować się z zainteresowanymi. Sam rower można odebrać i zwrócić w centrum Gdyni, od poniedziałku do piątku w godzinach towarowy w Gdyni: przewóz i promocjaUrzędnicy zapewniają, że pojazdu można użyć do przewozu towaru między filiami, dostaw, realizacji zamówień czy promocji działalności. Odważniejsi mogą dzięki pasom bezpieczeństwa przewozić w nich także Startujemy w piątek. Mamy pięć rodzajów rowerów: dwukołowe i trzykołowe z zamykaną klapą, a także uchylną ścianą przednią, aby była możliwość wjazdu wózka towarowego - opowiada Dorota Gajda-Kutowińska z Zarządu Dróg i Zieleni. i6tRcfa.